W Teatrze Modrzejewskiej zainicjowano dziś kampanię Wroclaw Accessible Capital of Technology and Culture 2016. Realizowany przez legniczanina Łukasza Banaszaka projekt został wymierzony w bariery – architektoniczne, komunikacyjne, mentalne. Jest pochwałą nowych technologii, umożliwiających osobom z różnego rodzaju dysfunkcjami (niewidomym, niesłyszącym, na wózkach, itd) uczestnictwo w szeroko rozumianej kulturze.
Cały czwartek Łukasz Banaszak spędził w teatrze. A raczej – jak mówi dyrektor legnickiej sceny Jacek Głomb – w trzewiach teatru. IPodem i iPhonem dokumentował próby do dwóch przygotowywanych aktualnie spektakli i wszystko, co wzbudziło jego ciekawość. Zdjęciowy plon tej sesji ukaże się na blogu Banaszaka (http://blogi.wroclaw.pl/lukasz-banaszak/) oraz na serwisach partnerów medialnych kampanii MyMac.pl oraz MyApple.pl. Na serwis YouTube.pl już trafił zapis transmitowanej na żywo konferencji prasowej w holu teatru.
Po co to wszystko?
- Pod patronatem Europejskiej Stolicy Kultury`2016 chcemy stworzyć pomost pomiędzy Legnicą a ESK – mówi Łukasz Banaszak, podkreślając, że Teatr Modrzejewskiej to ważmy partner jego projektu. Podobne sesje jak dzisiejsza będą odbywać się również we Wrocławiu.
- Chodzi nam o przezwyciężanie różnego rodzaju barier: barier architektonicznych utrudniających dostęp do firm czy instytucji, ale też barier w dostępie do informacji czy ograniczeń zasięgu – dopowiada Jaromir Kopp, współpracownik Banaszaka. Technologię reprezentowaną przez urządzenia iPod czy iPhone wzbogacone o odpowiednie aplikacje uważa za remedium na te dolegliwości. Dzięki nim osoby niepełnosprawne, głuchonieme, niewidome, z niepełnosprawnością ruchową lub intelektualną mogą przezwyciężać ograniczenia.
Łukasz Banaszak podaje przykład swej znajomej z Twittera. Dopiero po paru miesiącach ich znajomości okazało się, że jest niewidoma. Dzięki technologii, jej niepełnosprawność przestała być problemem. Mogła korzystać z internetowego serwisu społecznościowego na równi z resztą użytkowników, bez ograniczeń.
Krystyna Zajko-Minkiewicz, prezes Stowarzyszenia Miłośników Teatru Modrzejewskiej, zwraca uwagę, że poza barierami architektonicznymi czy komunikacyjnymi jest jeszcze bariera mentalna. Jako pedagog i matka niepełnosprawnego dziecka uważa, że to z nią trzeba się uporać w pierwszej kolejności.
- Wiem o ludziach, którzy odwracają głowę od niepełnosprawności. Albo patrzą na osoby niepełnosprawne jak na monstra, zapominając, że za chwilę albo oni, albo ich najbliżsi mogą zostać doświadczeni taką samą przypadłością – mówi Krystyna Zajko-Minkiewicz. Sama spędza dużo czasu wśród niepełnosprawnych dzieci. Wie, jak bardzo potrzebują zainteresowania, jak często o nie proszę i jak bardzo im ono pomaga.
- Staramy się, by ludzie na wózkach byli obecni na przedstawieniach i by mogli obejrzeć teatr od kuchni – dodaje.
O technologicznym wsparciu w dostępie do kultury opowiadała Lucyna Pawlak, malarka, autorka tysiąca obrazów, które dzięki aplikacji napisanej przez Jaromira Koppa zostały udostepnione praktycznie nieograniczonej liczbie użytkowników iPodów. Gdyby chciała je wszystkie pokazać im w jakiejś fizycznie istniejącej przestrzeni, byłoby to bardzo skomplikowane albo wręcz niemożliwe. iPod nie tylko przezwyciężył ograniczenie zasięgu, ale też dał użytkownikom aplikacji możliwość dowolnego łączenia jej prac w mozaiki, tworzenia z nich kartek pocztowych itp.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI