W Czechach jest ok.160 browarów. Legnicki listonosz Piotr Ziętal zamierza objechać większość z nich podczas swojej kolejnej rowerowej eskapady. Przy okazji sprawdzi, co to takiego ?piwna łaźnia?.
Będąc dwa lata temu w Czechach Piotr Ziętal kupił mapę, na której zaznaczono wszystkie czeskie browary, muzea dla piwoszy i tym podobne atrakcje. Nie myślał jeszcze wtedy o birofilskiej wyprawie ? ten pomysł zrodził się później.
- Ciągnie mnie na południe. Lubię Czechy. Raz już objechałem je dookoła i powtórzenie tamtej trasy mogło by już nie być tak ekscytujące. Ale przypomniałem sobie o mapie z browarami. Fajnie będzie większość z nich zobaczyć na własne oczy ? opowiada Piotr Ziętal.
Wyrusza samotnie 15 czerwca spod fontanny Neptuna w Legnicy. Trasa, gdy ją pokazuje na mapie, przypomina płaski obarzanek przyciśnięty do granicy. Będzie jechał dookoła Czech meandrując pomiędzy licznymi browarami. Na zwiedzenie środka kraju raczej czasu nie starczy mu trzytygodniowego urlopu. Do przejechania ma ok. 2 tysiące kilometrów. Jakieś 100-120 kilometrów dziennie.
- Będę zbierał pieczątki browarów i drobne pamiątki. Tam, gdzie pojawi się okazja, wejdę do środka ? opowiada Piotr Ziętal. Trudno taką eskapadę wyobrazić sobie bez degustacji produktów browarniczych. Najbardziej intryguje jednak legniczanina wypatrzony na mapie symbol wanny pełnej piany i termin ?piwna łaźnia?.
- Zamierzam sprawdzić co to takiego ? mówi Ziętal.
Piotr Ziętal uwielbia jazdę na rowerze. Z pobieżnych szacunków wynika, że rowerem przejechał już w życiu 66 tysięcy kilometrów. Dwa lata temu w 22 dni objechał Węgry i Balaton (3394 km). W 2010 roku zrobił 1714 kilometrów wzdłuż czeskiej granicy. Rok wcześniej w upiornym deszczu objechał Polskę dookoła (2714 km). 7 razy zaliczył Bałtyk ?Bieszczady Tour.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Drukuj
Email
