Pod ratuszem stanął dwunastometrowy pylon. Jeden z czterech, którymi Legnica promuje się w Polsce i za granicą w związku z Parolotniowych Mistrzostw Świata w Slalomie. Na przełomie czerwca i lipca przyszłego roku setka najlepszych zawodników z różnych kontynentów będzie na legnickim lotnisku rywalizować o tytuł mistrza świata.
Po szachowych, piłkarskich i łuczniczych zmaganiach, Legnica przygotowuje się do kolejnej międzynarodowej imprezy sportowej: II Paralotniowych Mistrzostw Świata w Slalomie. To widowiskowe zawody, podczas których motoparalotniarze pokonują slalomem trasę między pylonami takimi jak ten ustawiony dziś na placu Słowiańskim. Po raz pierwszy motoparalotniarska impreza tej rangi odbyła się w tym roku na Węgrzech. Pylon z hasłem “Legnica. Z nią zawsze po drodze” był tam obecny jako zaproszenie na przyszłoroczne mistrzostwa.
Legnica może spodziewać się przyjazdu około stu zawodników z kilkunastu krajów świata (sport motoparalotniarski jest popularny głównie w Europie, ale też w Tajlandii, Chinach, RPA czy Japonii). Wraz z nimi na zawody przyjedzie zapewne kilkuset kibiców i osób z obsługi technicznej. Poza zmaganiami w slalomie są przygotowywane imprezy towarzyszące: targi mikrolotniarskie, akrobacje lotnicze, lotnicze pokazy pirotechniczne, specjalne show w wykonaniu doskonałych pilotów.
Organizatorami imprezy są Aeroklub Polski oraz stowarzyszenie Grupa Falco, które kilka lat temu przygotowało dla Legnicy promocyjny klip. Ze słów Aleksandry Gierej z Grupy Falco wynika, że już wtedy miasto zauroczyło filmowców tak bardzo, że decyzja o lokalizacji motoparolotniarskich mistrzostw w Legnicy była prosta.
- Zachwyciła nas historia waszego miasta, ale też dzień dzisiejszy i otwarty na ciekawe inicjatywy samorząd. Byliśmy zaskoczeni ilością imprez sportowo-rekreacyjnych odbywających się w jednym sezonie. Poza tym Legnica jest atrakcyjna turystycznie. Ma świetną bazę hotelowo-gastronomiczną i doświadczenie w organizacji imprez o charakterze międzynarodowym – mówi Aleksandra Gierej.
Bardzo ważny argument przy decyzji o lokalizacji zawodów stanowiło byłe lotnisko. Jest rozległe, dzięki czemu będzie można na nim ustawić aż cztery zestawy pylonów i rozgrywać konkurencje równolegle na czterech “boiskach”. Jednocześnie jest wyłączone z użytkowania, co pozwoli przeprowadzić mistrzostwa bez obawy kolizji z bieżącymi lotami. Prezydent Tadeusz Krzakowski podkreśla, że pomimo planów przekształcenia byłego lotniska w tereny inwestycyjne, przyjęte wczoraj studium zagospodarowania przestrzennego w dalszym ciągu umożliwia prowadzenie działalności lotniczej na tym terenie. 1 lipca Strefa Aktywności Gospodarczej wydzierżawiła paralotniarzom fragment tego obiektu. Ta współpraca się będzie rozwijać. A prezydent liczy, że na przyszłorocznych zawodach się nie skończy i raz na trzy lata będą tu rozgrywane motoparalotniarskie imprezy w rodzaju Pucharu Europy czy mistrzostw Polski.
Skąd pieniądze na mistrzostwa? Grupa Falco szuka sponsorów. Rozmawia też z legnickim samorządem o jego udziale w tym przedsięwzięciu.
Dla mistrza świata Aeroklub Polski przygotował niezwykłe trofeum, które po raz pierwszy zostanie wręczone za rok w Legnicy: zamknięte w sześcianie ze szkła linki z paralotni. Należały do Grzegorza Krzyżanowskiego, który w 2013 roku został mistrzem świata. Część z nich dostał wówczas w dowód szacunku od najlepszego francuskiego zawodnika. Gdy niedawno Grzegorz zginął w wypadku lotniczym przy oblatywaniu nowego sprzętu, linki od Francuza spleciono w z linkami jego osobistej paralotni i zamieniono w efektowną przechodnią nagrodę, która z roku na rok ma przechodzić w ręce kolejnych mistrzów.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI