Legnickie rodziny zastępcze zawodowe pełniące funkcję całodobowego pogotowia rodzinnego zamiast 3,3 tys. zł będą otrzymywać z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Legnicy 4,5 tys. zł miesięcznie. Podwyżka ma wynagrodzić im ciężką, odpowiedzialną pracę, ale też zachęcić nowe osoby, by zgłaszały się do programu.
Z informacji przedstawionej przez wiceprezydenta Krzysztofa Duszkiewicza wynika, że rodzina zastępcza, która wychowuje pięcioro przybranych dzieci, dotąd dostawała z budżetu Legnicy miesięcznie 13.966 złotych. Druga legnicka rodzina, z czówórką dzieci – 12.317 zł miesięcznie.
Ponoszone przez miasto koszty utrzymania dziecka w rodzinie zastępczej są niższe niż koszty utrzymania dziecka w domu dziecka. Warto wspierać tę formę opieki nie tylko z pobudek ekonomicznych. Rodzina zastępcza stwarza lepsze warunki do rozwoju dziecka. Niestety, barierą jest brak chętnych do podjęcia się tej pracy.
Przez ostatnie 6 lat wynagrodzenie z legnickiego MOPS-u dla rodzin zastępczych pełniących zawodowo funkcję całodobowego pogotowia rodzinnego utrzymywało się na poziomie 3,3 tys. zł (brutto) miesięcznie. Prezydent Tadeusz Krzakowski dostrzegł potrzebę zwiększenia stawek, choć w porównaniu z innymi miastami Legnica udziela rodzinom zastępczym dużego wsparcia. W projekcie uchwały przedłożonej na październikowej sesji prezydent zaproponował podwyżkę do 4 tys. zł (wzrost o 20 proc). Radny Łukasz Laszczyński (PiS) przekonał radę, że to za mało. Mówił, że skoro miasto stać na wydawanie kalendarzy albo opłacanie analiz uzasadniających cięcia w rozkładach jazdy miejskiej komunikacji, to tym bardziej stać ją na jeszcze solidniejsze wsparcie rodzin zastępczych. Laszczyński zaproponował, aby kwotę wynagrodzenia podwyższyć do 4,5 tys. zł, a w głosowaniu większość radnych poparła jego propozycję (10 za, 8 przeciw, 3 wstrzymujące się głosy).
FOT. PIOTR KANIKOWSKI