Jest już opinia Mirosława Zagrobelnego – radcy prawnego Urzędu Miasta w Legnicy – w sprawie wyniku głosowania nad wyborem wiceprzewodniczącego rady. Wynika z niej, że wbrew słowom przewodniczącego samorządu Wacława Szetelnickiego Maciej Kupaj – radny Platformy Obywatelskiej – zdobył większość wymaganą do objęcia tego stanowiska.
Opinia powstała w związku z kontrowersjami po głosowaniu nad wyborem wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej Legnicy podczas sesji 26 września 2016 roku. Maciej Kupaj jako kandydat Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej uzyskał w tajnym głosowaniu 11 głosów. 9 radnych zagłosowało przeciwko. Nikt się nie wstrzymał. Oddano też dwa nieważne głosy.
Bezpośrednio po zakończeniu głosowania prowadzący sesję przewodniczący Wacław Szetelnicki ogłosił, że kandydatura nie uzyskała bezwzględnej większości. Prawdopodobnie był przekonany, że skoro w radzie zasiadają 23 osoby, bezwzględna większość wynosi więcej niż 11. Okazuje się, że jest inaczej.
“Przez bezwzględną większość należy rozumieć to, iż za danym projektem uchwały (kandydaturą) oddano co najmniej jeden głos więcej od sumy pozostałych głosów ważnie oddanych, to znaczy przeciwnych i wstrzymujących się” – czytamy w opinii radcy prawnego Mirosława Zagrobelnego. 2 głosy nieważne nie podlegają liczeniu. “Reasumując, wyrażam pogląd, że Rada Miejska w Legnicy w głosowaniu w dniu 26 września 2016 roku skutecznie wybrała radnego Macieja Kupaja na stanowisko wiceprzewodniczącego rady” – stwierdza Zagrobelny.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI