Poseł Krzysztof Kubów z Lubina, szef gabinetu politycznego premiera, dołączył do sztabu wyborczego Andrzeja Dudy. Ale z przygotowaniem wizyty prezydenta w Zagłębiu Miedziowym może być problem. W internetowej sondzie legniczanie zdecydowali, że nie chcą Andrzeja Dudy w swoim mieście. Wyniki sondy krążą po kraju i robią zamieszanie.
Portal e-legnickie w ubiegłym tygodniu postawił pytanie: “Czy Prezydent Andrzej Duda ma przyjechać w trakcie kampanii prezydenckiej do Legnicy?”. W sondzie oddano 9970 głosów, w tym 3.400 za wizytą (34 proc.) i 6.570 przeciw (66 proc.). Media społecznościowe i niechętne prezydentowi ogólnopolskie portale internetowe podchwyciły temat. Ludzie z różnych stron Polski komentują: “Brawo Legnica!” i donoszą o nieformalnym ruchu społecznym “miejscowości wolne od kandydata Dudy”.
W tej sytuacji pojawiła się informacja, że lubiński poseł Krzysztof Kubów dołączył do sztabu wyborczego prezydenta Andrzeja Dudy. Portal NaTemat.pl na dzień dobry wypomniał mu wpadkę z ostatnich wyborów samorządowych. Prawo i Sprawiedliwość wystawiło wówczas Krzysztofa Kubowa do walki z Robertem Raczyńskim o fotel prezydenta Lubina. Sąd potwierdził, że w trakcie kampanii Kubów nie walczył fair. Kandydat PiS powiedział, że Lubin ma najdroższą wodę w Zagłębiu Miedziowym i że odpowiadają za to radni oraz prezydent Raczyński. Przegrał wytoczony w trybie wyborczym proces i musiał opublikować sprosowanie swoich słów.
Andrzej Duda w trakcie mjającej kadencji nie pojawił się w Legnicy ani razu, choć odwiedzał okoliczne miejsceowości; był w Złotoryi, Lubinie, Polkowicach, Głogowie. Do Legnicy przyjechał tylko jako kandydat na prezydenta w kwietniu 2015 roku. Na Rynku entuzjastycznie witał go półtysięczny tłum mieszkańców. Były okrzyki i transparenty: “Andrzej musisz!”, “Jesteś nadzieją Polski”, “Nie daj się Komuruskiemu”. Po wyjściu z Dudabusu polityk dostał bukiet tulipanów przewiązanych biało-czerwnoną wstążką, chorągiewkę i spory różaniec, który zaraz dyskretnie schowali jego sztabowcy. Andrzej Duda mówił do zgromadzonych m.in. o potrzebie zniesienia podatku miedziowego, aby KGHM miał pieniądze na inwestycje, które zapewnią regionowi pomyślność. Podkreślał rolę Zagłębia Miedziowego dla polskiej gospodarki. Ubolewał, że Legnica przestała być stutysięcznym miastem. Jego zdaniem, negatywny trend demograficzny to w jej przypadku efekt niewystarczającego wsparcia ze strony rządu.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
jak wiesc niesie duda na spotkanie w legnicy zeby przykryc efekt gryzienie POspolstwa postanowil przwywiezsc specjalny zestaw min tylko dla elyt.
jak wiesc niesie duda na spotkanie w legnicy zeby przykryc gryzienie postanowil przwywiezsc specjalny zestaw min tylko dla elyt.
majac na uwadze historie zapewne duda jest kandydatem elyt co trafnie prognozuje przyszlosc opierajac sie na pani szefowej od dudy.Elyty beda …GRYZSC plebs.I robic miny.
zapewne duda jest kandydatem elyt co trafnie prognozuje przyszlosc opierajac sie na pani szefowej od dudy.Elyty beda …GRYZSC plebs.I robic miny.
I mamy apolitycznie….
Z pewnością kandydatka POspólstwa nawiedzi Legnicę.
Odparliśmy tatarów,przeczekali sowietów i tę szarańczę przetrzymamy….!