Sąd Okręgowy w Legnicy podtrzymał wyrok skazujący Beatę G. – byłą dyrektorkę Zespołu Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących w Lubinie – na rok i cztery miesiące więzienia (w zawieszeniu) za wbicie noża w brzuch skonfliktowanemu z nią nauczycielowi. Proces trwał 6 lat, bo oskarżona nie przyznawała się do winy.
16 listopada 2011 roku pogotowie ratunkowe zabrało z gabinetu dyrektorki Zespołu Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących w Lubinie nauczyciela z z 17-centymetrową raną kłutą brzucha. Według relacji rannego, między nim a Beatą G. doszło do kłótni, w trakcie której dyrektorka chwyciła za nóż i zadała mu cios. Ostrze przeszło prawie na wylot, na szczęście pchnięcie, choć zadane z dużą siłą, nie było śmiertelne. Beata G. od początku przekonywała, że nic złego nie zrobiła. W jej wersji to nauczyciel zaaranżował całą sytuację: sprowokował kłótnię, w trakcie której sam sobie wbił nóż w brzuch, aby ją pogrążyć.
- Narzędzie takie, jak nóż, nie stanowi wyposażenia gabinetu dyrektora. Noża używam tylko w kuchni. Niewyobrażalne jest dla mnie użycie go przeciwko drugiemu człowiekowi, Nawet nie wiedziałabym, jak to zrobić – mówiła Beata G w Sądzie Rejonowym w Lubinie w roku 2012, gdy ruszał proces. Prokuratura oskarżała ją o usiłowanie zabójstwa, za co dyrektorce groziło 10 lat więzienia. W trakcie procesu sąd doszedł do wniosku, że to zarzut na wyrost, i zmienił kwalifikację czynu na zagrożone znacznie mniejszą karą uszkodzenie ciała.
Ustalenie, kto mówi prawdę – dyrektorka czy nauczyciel – wymagało szeregu specjalistycznych ekspertyz. W 2015 roku Sąd Rejonowy w Lubinie uznał, że jest gotowy do wydania wyrok. Uznając Beatę G. za winną uszkodzenia ciała skazał ją na rok i cztery miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Dyrektorka złożyła apelację – skuteczną: legnicki sąd uchylił wyrok pierwszej instancji i cofnął sprawę do ponownego rozpatrzenia. Zgodnie z jego zaleceniem sporządzono kompleksową opinię mającą wyjaśnić wątpliwości. W oparciu o nią w sierpniu 2018 roku Sąd Rejonowy w Lubinie ponownie uznał winę Beaty G. i skazał ją – tak jak poprzednio – na rok i cztery miesiące więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Wyrok jest prawomocny, bo właśnie podtrzymał go Sąd Okręgowy w Legnicy.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI