Sprawa lokalnego portalu szantażującego burmistrza Złotoryi została przekazana z legnickiej prokuratury do Prokuratury Rejonowej w Złotoryi. Przeciwko temu samemu portalowi zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa składa właśnie kolejny samorządowiec.
Sebastian Oszczęda, wójt Paszowic, wydał już dyspozycje prawnikowi. Najprawdopodobniej jeszcze dziś do prokuratury trafi zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z opublikowanym 21 lutego tekstem pt. “Po raz trzeci spróbuje zdobyć fotel wójta”. Tekst zawiera dywagacje na temat nadchodzących wyborów samorządowych w gminie Paszowice i szans Sebastiana Oszczędny na reelekcję. Znalazło się w nim zdanie: “Wróble na paszowickich polach ćwierkają, że Oszczędzie nie tylko sprawa szkoły mocno zaszkodziła, ale i inna sprawa, o której w środowisku wiejskim mocno się mówiło i plotkowało.”. Autor poprzestaje na tym niejasnym pomówieniu, nie konkretyzuje zarzutu, ale daje czytelnikom asumpt do dowolnych plotek i domysłów na temat niegodziwości wójta. Jako echo publikacji do urzędu gminy docierają pytania, czy Sebastian Oszczęda coś ukradł, kogoś molestował, wziął łapówkę…
- Nie mogę na to nie zareagować – uważa Sebastian Oszczęda. Zdecydował się powiadomić prokuraturę. – Mój problem z tym portalem to drobiazg w porównaniu z tym, co przydarzyło się burmistrzowi Złotoryi. Głównie dlatego, że Paszowice leżą poza ich obszarem zainteresowania. Mają w gminie niewielu czytelników, choć akurat tekst o ćwierkaniu wróbli został powielony i krąży z rąk do rąk.
Dwa tygodnie temu Robert Pawłowski, burmistrz Złotoryi, powiadomił legnicką prokuraturę, że wspomniany portal od 1,5 roku próbował wymóc na nim decyzję o wykupieniu w nim za publiczne pieniądze reklamy. Ponieważ burmistrz opierał się naciskom, stał się bohaterem szeregu negatywnych publikacji. Pawłowski przedstawił dowody, które aktualnie są analizowane przez śledczych. Decyzja o dalszych losach sprawy może zostać podjęta jeszcze w tym tygodniu.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Drukuj
Email
Niestety niczego,a tym bardziej nikogo nie bronię. Po prostu wyrażam swój osąd tych oparów absurdu. Dodam jeszcze tylko, że tonący nawet brzytwy się chwyta. To powiedzenie najtrafniej określa tą sytuację. Z wyrazami szacunku Grzegorz Galiński
Odezwał się ten, który uznał, że mu wszystko wolno. GG obrońca uciśnionego ZJ, niezła kpina.
Tych samorządowców już całkowicie pogięło. Widać marzy im się PRL-bis. No cóż przykład idzie z samej góry. Zobaczymy co z tym “fantem” zrobi prokuratura Ziobry? Wyda jedynie słuszne postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa, czy będzie jak zwykle chciała stosując jedynie “słuszną” linię na siłę znależć winnych? Po wczorajszych wyborach “nowej” KRS już w tym kraju nic mnie nie jest w stanie żdziwić.Z wyrazami szacunku Grzegorz Galiński.
Brawo