Siedemnastoletni kibic Miedzi został zatrzymany przez ochronę stadionu przy próbie wniesienia na mecz z Arką Gdynia materiałów pirotechnicznych. Chłopak trafił do policyjnego aresztu. -Zgodnie z przepisami Ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych grozi mu kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat – informuje podinspektor Sławomir Masojć.
Ochrona znalazła nie wszystkie race wnoszone na stadion i podczas meczu obie grupy kibiców odpalały swój zapas. Czy może to mieć jakieś konsekwencje dla Miedzi lub jej fanów?
- Za race nikt stadionów nie zamyka – uważa Krzysztof Piotrowski, prezes Stowarzyszenia Tylko Miedź. – Spodziewamy się jednak, że policja skieruje do wojewody wniosek o zamknięcie trybun C i D.