Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt przejął yorka znajdującego się od niemal tygodnia pod opieką gminy Złotoryja. Suczka jest uwalana odchodami, ma dwa potężne guzy nowotworowe, żebra na wierzchu, zapalenie skóry, zapalenie uszu i Bóg wie co jeszcze. Cuchnie trupem. Gminny weterynarz nie zrobił psu nawet podstawowych badań. – Zawiadamiamy prokuraturę – zapowiada Konrad Kuźmiński, prezes DIOZ-u.
Chora, ledwo żywa suczka błąkała się po Nowej Wsi Złotoryjskiej. Mieszkańcy powiadomili gminę. Ciąży na niej ustawowy obowiązek, by w takich przypadkach zająć się zwierzęciem, zapewnić mu opiekę i niezbędne leczenie. Z informacji Dolnośląskiego Inspektratu Ochrony Zwierząt wynika, że piesek prawie tydzień temu trafił do lecznicy weterynaryjnej, która współpracuje z gminą Złotoryja i że przez ten czas nie obmyto go nawet z kup i nie wykonano podstawowych badań. Konrad Kuźmiński mówi, że po ubiegłorocznej historii z Zetorem, którego odebrali rolnikowi z Gierałtowca, urzędnicy wójta Jana Tymczyszyna robili też wszystko, by trzymać DIOZ z daleka od tej sprawy. Wczoraj wójt zezwolł jednak na wydanie psa osobie, która zgłosiła gotowość zaopiekowania się bezdomnym yorkiem. Nie wiedział, że to wolontariuszka DIOZ-u.
“To, co dziś zobaczyliśmy, zmroziło nam krew w żyłach!!! Skrajnie zaniedbana, ledwo żywa, wychudzona, uwalana odchodami, bez żuchwy, z ogromnymi guzami na listwie mlecznej i śmierdząca trupem suczka yorka do dziś była własnością gminy Złotoryja!!! Psiak ten przez prawie tydzień przebywał u gminnego lekarza weterynarii, który nie wykonał psu chociażby PODSTAWOWYCH badań! Zwierzę zostało skazane przez aparat urzędniczy na męki i cierpienie!” – napisał wstrząśnięty stanem przejętego od gminy yorka Konrad Kuźmiński, przesyłając nam kilka zdjęć i filmów. Publikujemy je poniżej. Jest wśród nich skan “dokumentacji” wydanej wraz z psem przez gminnego lekarza.
Pies prosto ze Złotoryi trafił do współpracującej z DIOZ-em kliniki weterynaryjnej, gdzie przechodzi szczegółowe badania. Jutro będziemy mogli napisać więcej o jego zdrowiu.
DIOZ planuje złożyć w prokuraturze powiadomienie o niedopełnieniu obowiązków przez odpowiedzialnych za psa urzędników gminy Złotoryja.
Organizacja zarzucała wójtowi Janowi Tymczyszynowi bezduszność już wcześniej, bo we wrześniu 2021 roku nakazał oddać mieszkańcowi Gierałtowca psa, którego wolontariusze uratowali od śmierci głodowej. Gdy DIOZ zabierał Zetora do siebie, pies nie miał siły ustać na nogach. To była skóra i kości. Żerowały na nim tysiące pcheł. Pod pieczą DIOZ-u w 3 miesiące przytył 7 kilo. Niestety, podczas pobytu w ośrodku zdiagnozowano u niego śmiertelny nowotwór i kiedy cerpienie stało się nie do zniesienia, trzeba go było uśpić.
FOT. / FILM DOLNOŚLĄSKI INSPEKTORAT OCHRONY ZWIERZĄT
tak generalnie los ludzi jest dyskusyjny a zwierzat nie. Zbierasz pieniadze czy łzy?
Porusza was los bezdomnych zwierząt, ale bezdomnych ludzi już nie? Mogą być chorzy, zziębnięci i mało kto nimi się przejmuje. Mało kto nad nimi się zatrzyma.
Do PERSI.Nie doszukuj sie sprawiedliwosci i taczek.A juz napewno nie w tej prokuraturze.Tam parasol i ochrone mają urzednicy.
To jest po prostu skandal. Takich urzędasów należałoby na taczkach wywieźć na kupę gnoju, bo tylko do tego się nadają. Ludzie, na kogo wy głosujecie? Takich sobie wybieracie przedstawicieli? To świadczy o was przecież. Też jesteście takimi ludzkimi odpadami bez sumienia i grama empatii? A weterynarz powinien mieć w trybie natychmiastowym odebrane uprawnienia i niech się zajmie kopaniem dołów, bo strach dopuścić go do jakiejkolwiek żywej istoty.
I to pod nadzorem prokuratury.Jezeli myslicie ze ktos odpowie z urzednikow za niedopelnienie obowiazkow to gratuluje wiary.
ludzie jak ludzie .Nic mnie nie zdziwili ale ku..wa ten weterynarz. I to drugi raz..
Ci ludzie nie mają sumienia. Jednak dostaną karę po śmierci. Myślę, że piekło to dla nich za mało. Trzymam kciuki by tam trafili. Jak można być takim człowiekiem? Gdzie wychowanie matki? Czego uczyła wójta? Jeżeli takie ma podejście do zwierząt to strach pomyśleć jak traktuje własną rodzinę. Ludzie na niego głosujacy też powinni się wstydzić. Modli się przed figurą a diabła ma za skórą. Ja bym nie mogła patrzeć w lustro, ale widać, że im dalej się posuwasz tym lepiej śpisz i rozwijasz karierę w polityce. WSTYD to mało powiedziane. Nigdy nie chciałabym Pana poznać. Pamiętajmy, że wykazano, że osoby znęcające się nad zwierzętami mają większe predyspozycje do gorszych czynów. Wstyd mi, że jestem człowiekiem. Nawet zwierzęta są bardziej humanitarne. Wójt, weterynarz i prokuratura, która umorzyła poprzednią sprawę macie krew na rękach. Mam nadzieję, że nie możecie spac spokojnie po nocach. Rozliczeni będziecie po śmierci.
Legnica, Zlotoryja i okolice, WAZNE! Piesek miał dom. YORKI nie są bezdomne, Sunia została porzucona gdy stała się stara i niepotrzebna. Wygląda charakterystycznie, nie ma żuchwy. KTO WIDZIAL TAKIEGO YORKA W OKOLICY??? Bestia, która doprowadziła Sunie do takiego stanu, pochodzi z Waszej okolicy. Nikt by nie przyjechał z drugiego końca Polski wyrzucić psa w Niwej Wsi Zlotoryjskiej. Właściciel również musi zostać ukarany
Jeśli prokuratura jest mądra i nie umoczona to zarządi porządne kary za znęcanie się nad zwierzęciem a nie będzie chronić swoich kolegów
Panie Kuzminski zycze powodzenia zglaszajac sprawe do prokuratury w Złotoryi.Sprawa Zetora oraz umorzenie przez pewnego prokuratora sprawy z pod Chojnowa nie wróży sukcesem.Tam chroni sie urzedników.