Nawet z piątym krzyżykiem na karku, Bogdan Z. z Jawora nie przestał odczuwać sentymentu do przedszkoli. Przypadłość objawiła się w ten sposób, że co jakiś czas odczuwał nieodpartą chęć wejścia do któregoś z nich. W środku bardziej od zabawek interesował go sprzęt elektroniczny oraz artykuły spożywcze.
Kryminał to dla Bogdana Z. normalka – w Jaworze ma status recydywisty. Prokuraturze znowu udało się go postawić przed sądem, choć nie było to łatwe, bo przez trzy lata ukrywał się przed organami ścigania. Od marca odsiaduje w zakładzie karnym wyrok za jedno z wcześniejszych przewinień. Ma spore szanse na przedłużenie meldunku, bo lada moment ruszy proces o serię włamań do przedszkoli.
Jesienią 2010 r. nie pracował, więc nie miał środków na utrzymanie. W listopadzie postanowił, że trzeba iść na robotę. Upatrzył sobie przedszkole Prymusek. Wybił szybę, wszedł do środka, spenetrował sale i uciekł zabierając radioodtwarzacz, 3 kilogramy łopatki wieprzowej na obiad, 9 kostek masła, trochę mleka i śmietany.
W połowie grudnia 2010 r. odwiedził nocą przedszkole Akademia Krasnoludków. Kamiennym kapeluszem grzyba stojącego przed budynkiem wybił okno do gabinetu dyrektora, dostał się do wnętrza, a po przeszukania pomieszczeń zabrał kolejny radiomagnetofon oraz aparat cyfrowy, czajnik bezprzewodowy, 5 kg sera żółtego, smalcu, konserw rybnych, śmietany, masła, cukru oraz herbat i czekolad. Do Akademii Krasnoludków wybrał się też 29 grudnia 2010 r, ale dla odmiany w charakterze klucza użył metalowego kosza na śmieci, którym wybił okno. Zanim uciekł z mini wieżą o wartości 439 zł, natłukł szyb w całym przedszkolu. Tej samej nocy usiłował włamać się jeszcze do sklepu spożywczego w rynku, ale ledwie utorował sobie drogę kostką brukową, wpadł w ręce policji.
- Bogdan Z. przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył obszerne wyjaśnienia – informuje prokurator Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy. -Jednocześnie wyraził gotowość dobrowolnego poddania się karze. Prokurator wyraził na to zgodę. Z Bogdanem Z. uzgodniono karę łączną w wymiarze 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności bez jej warunkowego zawieszenia. Ww. będzie też musiał naprawić wyrządzone szkody. Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy Złotoryi VII Zamiejscowy Wydział karny z siedzibą w Jaworze.