Według naszych wyliczeń, odprawy dla zwolnionych przed tygodniem prezesów Kolei Dolnośląskich będą kosztowały spółkę sto kilkadziesiąt tysięcy złotych.
- Dotychczasowym członkom zarządu spółki zostaną wypłacone odprawy w wysokości trzykrotności miesięcznego wynagrodzenia – informuje Michał Nowakowski, rzecznik prasowy Marszałka Województwa Dolnośląskiego. Kwoty w odpowiedzi na nasz mejl nie padają, więc spróbowaliśmy wyliczyć je sami, w oparciu o oświadczenia majątkowe za rok 2017. Prezes Piotr Rachwalski zarobił wówczas prawie 418 tys. zł brutto, co w przeliczeniu na miesiąc daje ok. 35 tys. zł. W jego przypadku odprawa powinna więc wynieść ok. 100 tys. zł. W przypadku wiceprezesa Dionizego Pacamaja, który zarobił 279 tys. zł, byłoby to ok 70 tys zł.
Dlaczego Piotr Rachwalski nie mógł – zgodnie z kontraktem z 2017 r. – kierować spółką Koleje Dolnośląskie do roku 2020? – Zmiana w zarządzie Kolei Dolnośląskich S.A. podyktowana jest nowymi zadaniami stojącymi przed samorządem województwa dolnośląskiego i samą spółką w zakresie pozyskiwania kolejnych linii kolejowych, a następnie ich rozwoju lub wręcz ponownego uruchamiania przewozów pasażerskich na tych liniach – wyjaśnia Michał Nowakowski. – Nowe projekty, to również nowa wizja rozwoju. Nowy zarząd tworzą osoby o wysokich kompetencjach i doświadczeniu w zarządzaniu. Ponadto Pan Wojciech Zdanowski to osoba która bezpośrednio współtworzyła KD.
Damian Stawikowski który po Rachwalskim został prezesem Kolei Dolnośląskich zrezygnował z funkcji sekretarza miasta w Lubinie. Nadale będzie członkiem zarządu powiatu lubińskiego – tę funkcję pełni społecznie. Wicepreses KD Witold Lech Idczak zrezygnował ze stanowiska prezesa zarządu Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
- Zgodnie z ustawą o zasadach kształtowania wynagrodzeń osób kierujących niektórymi spółkami z członkami zarządów spółek zawierane są „umowy o świadczenie usług zarządzania” na czas pełnienia funkcji członka zarządu spółki. Na taki okres zostaną też zawarte umowy z nowymi zarządzającymi spółka Koleje Dolnośląskie S.A. – informuje Michał Nowakowski.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI