Tysiąc porcji metamefetaminy i sto porcji marihuany znaleźli policjanci w miejscu zamieszkania 31-letniego legniczanina. Prócz tego natrafili na mienie pochodzące z przestępstw dokonanych na terenie miasta. Mężczyzna łączył dwa fachy: paserstwo i dilerkę narkotykami. Grozi mu 10 lat pozbawienia wolności.
Jak informuje asp. Iwona Król-Szymajda – oficer prasowa legnickiej Policji – funkcjonariusze wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu z tutejszej komendy od dłuższego czasu zajmowali się sprawą 31-latka. Z ich ustaleń wynikało, że posiada znaczne ilości narkotyków oraz mienie pochodzące z przestępstw dokonanych na terenie miasta.
20 marca policjanci weszli do mieszkania legniczanina. Podczas przeszukania pomieszczeń ujawnili narkotyki, z których można by uzyskać ponad 1000 porcji metamefetaminy oraz 100 porcji marihuany. Ponadto zabezpieczyli mienie pochodzące z innych przestępstw.
- Policjanci na poczet przyszłej kary zabezpieczyli jego samochód osobowy o wartości 7 tys. złotych oraz blisko 30 tys. w gotówce. Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie – mówi Iwona Król-Szymajda. – Usłyszał zarzuty handlu oraz posiadania znacznej ilości narkotyków. Ponadto udowodniono mu przestępstwo paserstwa sprzętu muzycznego pochodzącego z kradzieży, która miała miejsce w lutym br. na terenie Legnicy.
Funkcjonariusze Wydziału dw. z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Legnicy nie wykluczają kolejnych zatrzymań w tej sprawie.