W oczekiwaniu na polską premierę “Przerwanej odysei”, reżyser spektaklu Jacek Głomb i Zuza Motorniuk, aktorka Teatru Modrzejewskiej, dzielą się wrażeniami z macedońskiej premiery. Poruszyła ich reakcja publiczności, nie tylko długie owacje, ale też łzy, szloch dobiegający z widowni. – Emocjonalność przyjęcia tego przedstawienia była nieprawdopodobna – mówi Jacek Głomb.
“Przerwana odyseja” to koprodukcja Teatru Modrzejewskiej w Legnicy i Macedońskiego Teatru Narodowego w Skopje. Opowieść o macedońskich dzieciach, którym w 1948 roku podnosząca się z gruzów Polska zaoferowała schronienie przed toczącą się w Grecji wojną domową. Mieli od 3 do 8 lat. Prawie połowa z 3,5 tysiąca uchodźców, to byli Macedończycy. Ulokowano je opuszczonych przez Niemców Ziemiach Odzyskanych, gdzie w tym celu zorganizowano specjalne szkoły i ośrodki wychowawcze. Z czasem, po ostatecznej klęsce komunistów w Grecji, dołączali do nich rodzice. Część imigrantów zakładała tu rodziny i zostawała w Polsce na zawsze. Część decydowała się na powrót na Bałkany, do Jugosławii uchodzącej w latach siedemdziesiątych za namiastkę Zachodu po tej stronie kurtyny.
Premiera “Przerwanej odysei” odbyła się 17 września na scenie Macedońskiego Teatru Narodowego w Skopje. Potem przez resztę miesiąca przedstawienie wędrowało po całej Macedonii. Na trasie tournee poza stolicą kraju znalazły się Kumanowo, Sztip, Ochryda, Bitola, Prilep.
Drużyna Modrzejewskiej robi w Legnicy teatr, który budzi emocje. Trochę przywykła do żywo reagującej publiczności, ale – jak mówi Jacek Głomb – skala tego, co działo się podczas wystawień “Przerwanej odysei” w Macedonii była niesamowita. Łzy płynęły nie tylko po twarzach najstarszych widzów, mogących pamiętać z autopsji wydarzenia sprzed bez mała 70 lat.
Zuzie Motorniuk utkwił w pamięci młody mężczyzna, który po premierze w Skopje wstał jako jeden z pierwszych i bijąc brawo płakał: – Potem przyszedł na kolejny spektakl i reakcja była podobna.
- Wiedzieliśmy, że robimy ważny projekt, ale nie mieliśmy pojęcia, że jest on tam aż tak ważny – mówi Jacek Głomb. Historia macedońskich dzieci – na Dolnym Śląsku mało znana – w Macedonii jest wciąż żywa, stale obecna.
Teatr Modrzejewskiej chciałby upowszechnić ten temat wśród Polaków. Poza czterema przedstawieniami “Przerwanej odysei” w Legnicy (18, 20, 25 listopada) spektakl zostanie pokazany przeglądach teatralnych w Gorzowie i Wałbrzychu oraz we Wrocławiu, Jeleniej Górze, Katowicach i Krakowie. Ciąg dalszy pewnie nastąpi, bo Polacy i Macedończycy starają się zainteresować efektami swojej współpracy europejskie festiwale. Ze względów politycznych, na ministerialne wsparcie takiego wyjazdu raczej nie ma szans, ale może władze województwa dostrzegą w tym pomysł na promocję regionu.
- W końcu to jest fragment naszej dolnośląskiej historii – mówi Głomb.
W przedstawieniu gra 13 polskich aktorów, 8 aktorów ze Skopje i czteroosobowy zespół muzyków. Tekst napisał Robert Urbański. Za reżyserię odpowiada Jacek Głomb, za scenografię Małgorzata Bulanda, za muzykę Goran Trajkoski a za choreografię Aleksandra Koczowska-Naczewa.
- Bardzo się ze sobą zżyliśmy – mówi o macedońskiej ekipie Zuza Motorniuk. – Okazali się bardzo otwartymi, miłymi i ciekawymi nas ludźmi. Z niecierpliwością czekamy na ich przyjazd tutaj.
W Caffe Modjeska można oglądać wystawę zdjęć Karola Budrewicza z wyprawy teatru do Macedonii. Na kanale YouTube.pl dostępne są filmy, które nakręcił razem z Pawłem Wolakiem przy pracy nad “Przerwaną odyseją”.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI