Na 3 lutego legnicka Galeria Sztuki zapowiada wernisaż wystawy rysunków Krzysztofa Kułacza-Karpińskiego (godz. 17). Krytycy wskazują na dwa motywy powtarzające się w jego twórczości. Jeden to korony drzew, drugi – industrialny krajobraz Zagłębia Miedziowego. Wystawę można oglądać od 1 do 26 lutego w galerii przy pl. Katedralnym.
Krzysztof Kułacz-Karpiński – absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego, Wydziału Filozoficzno-Historycznego; dyplom z rzeźby barokowej zrealizował w Pracowni Historii Sztuki prof. dra hab. Mieczysława Zlata. Ukończył również wrocławską ASP na Wydziale Architektury Wnętrz i Wzornictwa; dyplom zrealizował w Pracowni Rzeźby pod kierunkiem prof. Janusza Kucharskiego. Artysta od lat związany z regionem Zagłębia Miedziowego, obecnie mieszka w Legnicy. Zajmuje się rysunkiem, rzeźbą i grafiką. Wybrane wystawy: Dessins et Graphiques Krzysztof Kułacz Karpiński, Wittelsheim, Francja 2016; XXVII Wystawa Plastyki Zagłębia Miedziowego, Galeria Sztuki Legnica 2015; V Lubińskie Biennale Sztuki, Galeria Zamkowa, Lubin, 2015 (Nagroda Główna); XXVI Wystawa Plastyki Zagłębia Miedziowego, Galeria Sztuki Legnica 2010 (Nagroda Publiczności); III Lubińskie Biennale Sztuki, Galeria Zamkowa, Lubin, 2009; XVII Konkurs na Rzeźbę o Tematyce Muzycznej, Galeria CkiSz, Leszno 2006; Drogi Twórcze, Art Fabrik, Wuppertal (Niemcy) 2006; XXV Wystawa Plastyki Zagłębia Miedziowego, Galeria Sztuki, Legnica, 2006; Polscy artyści z Dolnego Śląska, Lens, Francja 2005; Hénin-Beamont (Francja) 2004; Polnische Künstler aus Niederschlesien, Bad Ems (Niemcy) 2003; Polnische Künstler aus Lubin, Galeria Haus Eberhard, Diez (Niemcy) 2001.
Opisując twórczość Karpińskiego Roger Piaskowski używa neologizmu „linearyzm”, samego zaś artystę nazywa „linearystą”. Istotnie, świat, jaki wyłania się z rysunków Karpińskiego to świat kreski – w większości czarno-biały, przyprószony szarością, gdzie plamy koloru są rzadkim i wyjątkowym gościem, a o sile wyrazu decyduje wyrazistość linii, kontrast czerni kreski i bieli tła oraz precyzyjne operowanie skalą szarości.
Pod względem tematycznym w pracach Karpińskiego możemy wyróżnić dwie duże grupy. Jedną stanowią minimalistyczne studia pewnych elementów przyrody. Tutaj jednym z najczęściej spotykanych motywów są korony drzew – zimowe, pozbawione liści, gdzie nagie gałęzie stają się kreską i tworzą geometryczne konstrukcje. Druga grupa to prace, które można nazwać minimalistycznym krajobrazem industrialnym Zagłębia Miedziowego z jego charakterystycznymi sylwetkami szybów górniczych i industrialną architekturą.
W linearyzmie Karpińskiego kreska odnotowuje pierwsze impulsy twórczości i inicjuje proces rysowania. Linearyzm rysowania jest w dojrzałej twórczości tego artysty drogą i remedium na bezmiar przytłaczającego przemijania. Kreśląc czarne poziomy, piony, diagonale, okręgi i łuki, zagęszczając pola kompozycyjne i stopniując nasycenie czernią od szarych delikatnych kreskowań po coraz mocniejsze, wyrazistsze wręcz brutalne „kratownice” z pionów i poziomów Karpiński buduje niepokój, wyraża uczucie zagrożenia, dynamizuje odbiór brutalnych sił cywilizacji technicznej, przeciwstawia się pustce po odejściu kogoś bliskiego. Wkracza w przestrzeń sporu ze śmiercią, kiedy w procesie zagęszczania linii, doprowadza do ich unifikacji w jedną, czarną płaszczyznę – plamę z tuszu.
Sposób rysowania, zasady czystości kreski, ich geometryczna precyzja są rygorystycznie podporządkowane regułom rysunku technicznego. Nawet spontaniczne rysowanie w tej technice, zostało wyzwolone z logiki technicznego rysunku opisującego konkretny przedmiot. Oczywiście rysunki nie opisują żadnego obiektu, nie oddają rzeczywistych wymiarów projektowanej rzeczy. Nie widzimy przecież projektów ani architektonicznych przekrojów. Linie zostały wyzwolone przez artystę z ich funkcji użytkowych i poddane emocjom procesu twórczego. Z rzadka pojawiające się – w tych gęstych strukturach – aluzje do konkretnych obiektów np. oko ludzkie, jakby poetyzują, nie wytrzymują zasadniczej energii linearnej, są jakby zagubionymi przybyszami z surrealistycznej przestrzeni.
Pokazywane w Legnicy prace można potraktować jako odpowiedź na tęsknoty za rysunkiem warsztatowym, klasyczną szlachetną sztuką kontemplacji i ekspresji, której sens został dość radykalnie podważony zarzutami o brak świeżości, siły inwencyjnej i sztuczny separatyzm. W efekcie rysunek wszedł w obszar działań multimedialnych, włączając się w przestrzeń universum sztuki jako ewentualny pretekst, koncept wyjściowy do działań wielowymiarowych typu instalacji, wideo i innych. Zamiast tego w twórczości Karpińskiego odnajdujemy pewien pierwotny sposób myślenia o rysunku, czy też impuls do jego tworzenia, który tak doskonale streściła Magda Dunikowska: Dążenie przemożne do wyodrębnienia linii jako konstytutywnego języka obrazowego, do nadania jej autonomii i przyznania podstawowej roli w tworzeniu i porządkowaniu wiedzy o świecie.
Źródło: Galeria Sztuki w Legnicy
FOT. GALERIA SZTUKI W LEGNICY