Mecenas Zbigniew K. przez kolejne 4 godziny zadawał pytania dzielącej z nim ławę oskarżonych Elżbiecie W. Razem starali się wykazać, że legnicka prokuratura niesłusznie oskarża ich o przywłaszczenie 1,8 mln zł na szkodę klientów i współpracowników kancelarii adwokackiej, w której pracowali.
Kancelaria specjalizowała się w w sprawach o ubezpieczenie z wypadku albo zwrot wierzytelności. Wywalczone pieniądze z firm ubezpieczeniowych oraz od komorników wpływały na jej konto. Powinny być w ciągu 14 dni przekazane klientom, których reprezentowała. Ale jak twierdzi prokuratura kancelaria w ogóle nie dokonywała takich wypłat, dokonywała wypłat ze znacznym opóźnieniem albo wypłacała tylko niewielką część środków. Oszukiwała też swoich agentów, bo nie przelewała im obiecanej prowizji za dostarczone do kancelarii sprawy odszkodowawcze. Poszkodowani to 163 osoby z całej Polski.
Akt oskarżenia zarzuca trojgu pracowników kancelarii – mecenasowi Zbigniewowi K., dyrektorce do spraw administracyjno-finansowych Elżbiecie W. oraz księgowej Dorocie Ś. - szereg przestępstw z lat 2009 – 2016. Ich proces toczy się od września ub. roku przed Sądem Okręgowym w Legnicy. Oskarżeni nie przyznają się do zarzutów. Elżbieta W. jako pierwsza złożyła swobodne wyjaśnienia i od dwóch terminów odpowiada na pytania Zbigniewa K. Oboje starają się dowieść, że to nie z ich winy klienci oraz współpracownicy kancelarii nie dostali należnych pieniędzy.
Odpowiadając na pytania Zbigniewa K., Elżbieta W. opowiadała, jak pracownicy i współpracownicy kancelarii działali na szkodę firmy: zakładali konkurencyjną działalność, podbierali agentów i najbardziej dochodowe sprawy, nękali mecenasa Zbigniewa K., oczerniali go w skargach do izby radców prawnych oraz rady adwokackiej, wyciągali z kasy firmy pieniądze, by udzielać znajomym prywatnych pożyczek, itd. Zbigniew K., Elżbieta W i inni mieli być też szantażowani. Grożono im doniesieniem do prokuratury, jeśli do określonej godziny nie wpłacą wyznaczonej sumy.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Cytat: Kancelaria specjalizowała się w w sprawach o ubezpieczenie z wypadku albo zwrot wierzytelności.
Raczej specjalizowali sie w skubaniu klienta a teraz cwicza rzniecie glupa” Wszystko w imie kastowego prawa.