Elżbieta Stępień, odpiera falę krytyki, która spadła na nią po tym, jak w Sejmie zagłosowała przeciwko obu projektom zmian w przepisach antyaborcyjnych. “Nie głosowałam razem z PiS, głosowałam zgodnie z moim sumieniem i poglądami.” – pisze w oświadczeniu legnicka posłanka Nowoczesnej. Podkreśla, że nie jest przeciwko kobietom, ale uważa, że otwieranie aborcyjnej puszki Pandory jest w tej chwili Polsce niepotrzebne. Wybrała złoty środek, a obrywa za ten wybór jakby przeszła na drugą stronę.
Głosowanie dotyczyło kwestii światopoglądowych. W takich przypadkach posłów Nowoczesnej nie obowiązuje dyscyplina partyjna. Elżbieta Stępień wyjaśnia, że skorzystała z tego prawa: dokonała wyboru zgodnego z własnym sumieniem i osobistymi przemyśleniami. Dlatego zabolał ją tytuł zamieszczony przez jeden z lokalnych portali: „Posłanka Stępień ws. aborcji głosowała razem z PiS”. To – jej zdaniem – nadużycie i nieprawda.
W oświadczeniu posłanka klaruje swoje poglądy na aborcję. Pisze, że obowiązujących przepisów nie uważa za doskonałe, ale wie, z jakim trudem osiągnięto ten kompromis. W obu obywatelskich projektach ustaw widzi zagrożenie. “Obywatelski projekt Komitetu “Ratujmy Kobiety” sankcjonujący prawo kobiety do przerwania ciąży do końca 12 tygodnia, a w późniejszym okresie dopuszczalność aborcji w tych samych jak obecnie jest dla mnie nie do przyjęcia.” – pisze Elżbieta Stępień. “Bardzo szanuję kobiety. Nie odmawiam im prawa do decydowania o własnym życiu. Ale ta decyzja dotyczy nie tylko Ich życia ale także dziecka, które noszą. Wiem, że to niezwykle trudne. Kobiety często zostają z problemem same, nie mogą liczyć na wsparcie rodziny czy przyjaciół, podejmują decyzje w ogromnym strachu, czasami poczuciu wstydu, zdarza się, że są nakłaniane czy też zmuszane do poddania się aborcji. Sądzą, że nie ma innego wyjścia i podejmują działania, których żałują do końca życia. Zastanówmy się jak można im pomóc, jak kobiety otoczyć opieką i wskazać lepsze rozwiązanie.Oczywiście, są też przypadki szczególne, które nie poddają się żadnym uogólnieniom. Dlatego mówimy o wyborze. Jestem głęboko przekonana, że prawo do aborcji powinno być ograniczone do najbardziej dramatycznych sytuacji, takich jak opisane w obecnej ustawie. Dlatego nie zgadzam się na całkowity zakaz aborcji a w szczególności karanie kobiet, na przykład nieletnich ofiar gwałtów”
Elżbieta Stępień uważa, że temat aborcji niepotrzebnie polaryzuje społeczeństwo. Proponuje, żeby zamiast spierać się o prawa dzieci nienarodzonych, rozmawiać o “mądrej edukacji seksualnej, zwiększeniu dostępności środków antykoncepcyjnych, takich wzorcach, które przekonają młodych ludzi, aby nie rozpoczynali zbyt wcześnie i nieodpowiedzialnie aktywności seksualnej, wskażą inne wartości, wzbudzą odwagę niepoddawania się presji otoczenia.”
“Zadbajmy o życie narodzone.” – proponuje posłanka Nowoczesnej. “Pomóżmy matkom, które mają ciężką sytuację finansową lub osobistą, stwórzmy warunki aby czuły się bezpieczne, także pod względem materialnym. Bardzo ważne, jest wsparcie rodzin, w których urodziło się niepełnosprawne lub chore dziecko. Przeciwnicy aborcji mówią: także człowiek z wadami rozwojowymi zasługuje na życie. Ale po urodzeniu dziecka wymagającego specjalnej, często kosztownej opieki, rodzina musi sobie radzić sama. Powinniśmy się wszyscy wstydzić, za jałmużnę nazywaną zasiłkiem, którą w tej chwili te rodziny otrzymują. A nie chodzi tylko o pieniądze, także o pomoc w codziennym życiu, opiece nad dzieckiem, wsparcie psychiczne.”
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
jak sie idzie w formacji NOWOCZESNa do wyborów to nie mozna rznac idiotki ze sie nie wiedziało o co chodzi..Taka ona nowoczesna jak ja chlop hinduski.
Szanuję światopogląd pani poseł i jej decyzję. Natomiast ciekawi mnie, co zrobiła w sprawie pomocy matkom, które mają “ciężką sytuację finansową lub osobistą”, w sprawie “jałmużny nazywanej zasiłkiem” (nie chodzi tylko o zmianę nazwy, jak rozumiem) czy o codzienną pomoc w opiece nad dzieckiem? Czy to są tylko słowa, ot, tak rzucone na odczepnego, czy propozycje konkretnych rozwiązań ustawowych?
Jeśli się ma światopogląd, to się go prezentuje m.in. w głosowaniu. A jeśli się coś krytykuje, to się dąży do zmiany. W tej sprawie od pani poseł słyszę tylko słowa. Jakieś banały o “edukacji seksualnej” itp. Chodzi o czyny, nie o słówka. Choćby nawet najczulsze, niczego nie zmienią.
zadbajmy o zycie narodzone ..no to zadbajmy.Na poczatek niech sama zadba opuszczajac sejm i dajac przyklad innym matkom..
nie widze zeby odparła fale krytyki.Tak samo ciemna jak ciemne siły picu.Sumienie jest jej tak wiec niech nie zwala wszystko na sumienie.Obok sumienia trzeba miec rozum.