Ratownicy medyczni stają w obronie Jarosława Lubońskiego, którego dyrektor Pogotowia Ratunkowego w Legnicy Joanna Bronowicka zwolniła wczoraj z funkcji swojego zastępcy do spraw medycznych. Luboński ma opinię lekarza z powołania, fachowca i entuzjasty. Dzięki jego zapobiegliwości legnickie pogotowie zostało wzorcowo zabezpieczone na czas pandemii. Ratownicy napisali w obronie kolegi list do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
Dyrektor Joanna Bronowicka jako powód zwolnienia Jaroława Lubońskiego podaje “utratę zaufania (…), przekroczenie kompetencji służbowych poprzez składanie w imieniu Pogotowia Ratunkowego oświadczeń (zawiadomienia składane do prokuratury w dniach 22, 24.06.2020) bez wiedzy i akceptacji Dyrektora Pogotowia, udostępnienie dokumentacji medycznej Pogotowia Ratunkowego bez zgody i wiedzy Dyrektora Pogotowia”.
O co chodzi? Doktor Jarosław Luboński, w trosce o swoich podwładnych, złożył w czerwcu w prokuraturze zawiadomienia na dwa przypadki agresji wobec ratowników medycznych. Zespół jednej karetki został poszczuty psem przez chorego. Kilka dni później ranny w wypadku samochodowym rzucił się na ratowników z pięściami, kopał ich i bił, dopóki nie został obezwładniony przez policję.
- To nie była łatwa decyzja – mówi dyrektor Joanna Bronowicka. Podkreśla, że ceni Jarosława Lubońskiego jako dobrego lekarza i że sma jako dyrektor placówki jest absolutnie za tym, by każdy przypadek agresji wobec załogi karetek, także agresji słownej, zgłaszać do prokuratury. Jej zdaniem problem polega na tym, że Jarosław Luboński nie dochował procedur, tzn. nie skonsultował się z prawnikami, szczególnie w kwestii przekazania śledczym dokumentacji medycznej. Luboński utrzymuje jednak, że konsultował się z radcą prawnym.
- W poniedziałek wydam oświadczenie w tej sprawie – zapowiada dyrektor Joanna Bronowicka.
W obronie Jarosława Lubońskiego stają koledzy z legnickiego pogotowia. Za pośrednictwem Polskiej Rady Ratowników Medycznych skierowali list do Zbigniewa Ziobro, ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Domagają się interwencji. Piszą: “Biorąc pod uwagę powód wypowiedzenia umowy podany przez Dyrektor Joannę Bronowicką (…), Zarząd Polskiej Rady Ratowników Medycznych obawia się, że sprzeciw wobec tych zgłoszeń w formie wypowiedzenia umowy o pracę ma za zadanie tuszowanie zachowań agresywnych wobec pracowników systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne na terenie województwa dolnośląskiego. Zarząd PRRM jednoznacznie nie zgadza się na takie działania jakiegokolwiek kierownika podmiotu leczniczego”
PRRM zwraca uwagę na “zaognioną sytuację” pomiędzy dyrektor Joanną Bronowicką a pracownikami, co “niekorzystnie wpływa na zabezpieczenie potrzeb pacjentów w rejonie działania PR Legnica. Dzisiejsze działania dodatkowo wpływają destabilizująco na funkcjonowanie i ciągłość świadczeń z zakresu ratownictwo medyczne, a rosnąca frustracja pracowników może doprowadzić do zaprzestania świadczenia usług w rodzaju ratownictwo medyczne rejonu operacyjnego PR Legnica”.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
ratownicy medyczni obudzcie sie.
Luboński nie robił nic po za knuciem jak tu się dobrać na stołek dyrektorski. Ten cały list to jego zaplanowana akcja w odwecie za zwolnienie. Ludzie obudźcie się…
sadze ze latwiej i madrzej zmienic dyrektora niz lekarza wiec nie ma co zalowac. Chetnych na dyrektora kolejka ciagnie sie az do zakretu i skrzyzowania.