Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ Solidarność gości w Legnicy. Po mszy w katedrze odznaczy ks. Zbigniewa Dołhania za zasługi dla związku. Na konferencji prasowej zapowiadał m.in. strajk generalny na Śląsku i walkę o jednomandatowe okręgi wyborcze. – Już niektórzy myśleli, że nas złożyli w sarkofagu, w szufladzie z napisem “Historia”. Ale nasza misja nie została dokończona. Musimy przywrócić w Polsce demokrację – mówił Duda.
Czy będzie strajk generalny w zagłębiu miedziowym? Piotr Duda nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Mówił, że na pewno w najbliższym czasie dojdzie do czterogodzinnego strajku generalnego w województwie śląskim, gdzie kończy się w tej sprawie referendum. Według Dudy wzięło w nim udział ponad 220 tys. pracowników.
- W gradacji ważności, problemy KGHM, choć ważne, muszą ustąpić miejsca sprawie bezrobocia – mówił Piotr Duda, gdy padło nieuniknione pytanie o niedopuszczanie przedstawicieli załogi do rady nadzorczej Polskiej Miedzi. – Osobiście pisałem w tej sprawie doniesienie do prokuratury. Potem prokuratury przerzucały się pismami, która powinna się tym zająć. Ostatecznie ani minister Aleksander Grad, ani jego następca Mikołaj Budzanowski nie ponieśli konsekwencji. Tak wygląda polska praworządność. Na działania takie jak w KGHM, na łamanie praw związkowych, będziemy musieli odpowiadać w taki sam sposób: łamaniem prawa – dodał szef Solidarności.
Dużo uwagi Piotr Duda poświęcił sprawie jednomandatowych okręgów wyborczych. Poinformował, że 16 marca w historycznej Sali BHP spotyka się ze stowarzyszeniami pokrzywdzonych przez rządowe agendy.JOW będą głównym tematem spotkania. Dlaczego to takie ważne?
- Obecnie demokracja kończy się w wyborczą niedzielę wieczorem, gdy kartki do urn zostały już wrzucone – twierdzi Piotr Duda. – Od poniedziałku jest już zamordyzm partyjny, a parlamentarzyści rozliczają się nie przed wyborcami, ale przed szefem partii. Po co więc mamy wybierać 460 posłów? Wybierzmy 4-5 szefów partii, niech wybiorą sobie swoje pieski gończe. Będzie taniej – kpił przewodniczący Solidarności.
Solidarność zapowiada działania, które zmienią ustawę referendalną, by wniosek o przeprowadzenie referendum z odpowiednią ilością podpisów był obligatoryjny dla parlamentu (dziś Sejm może go odrzucić). Ma to być pierwszy krok do JOW.
- Chcemy przywrócić w Polsce demokrację – wyjaśnia Piotr Duda. – Otwarcie mówić o tym, że dostali się do Sejmu ludzie, którzy mają kasę. I ludzie przypadkowi, zasiadający w nim tylko dlatego, że mają na nazwisko Tusk czy Ziobro. Nasza misja wciąż jest niedokończona, bo ci, którzy mieli dążyć do demokracji, poszli do koryta.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI