Koronawirus wyłączył z pracy niemal połowę ratowników medycznych w Legnicy. Jest chroniczny problem z obsadą dyżurów. Zamiast 5 karetek na ulice wyjeżdżają 2 lub 3. Grzęzną przed oddziałem ratunkowym w szpitalu. Pacjenci po wiele godzin czekają na pomoc. System wisi na heroizmie załogi, głodowo wynagradzanej, wycieńczonej i coraz bardziej sfrustrowanej. Mimo tego pogotowie pojedzie dziś zabezpieczyć rozgrywany bez udziału publiczności mecz Miedzi.
Od kilkunastu dni ratownicy medyczni z Legnicy otwarcie opisują katastrofę systemu opieki zdrowotnej w Polsce. Są rozgoryczani postawą dyrekcji i rzecznika prasowego legnickiego Pogotowia Ratunkowego, którzy ukrywają prawdę przed społeczeństwem. Dodatkowo drażni ich lans na tle nowych, żółtych karetek, które – jak mówią ratownicy – bez ludzi pozostaną tylko samochodami.
A ludzie są na granicy wyczerpania fizycznego i psychicznego. W legnickiej stacji Pogotowia Ratunkowego, obsługującej Legnicę i powiat legnicki, pracuje 65 osób, z czego aktualnie 28 przebywa na zwolnieniach lekarskich, w kwarantannie lub izolacji z powodu koronawirusa. W czasie dnia na ulice powinno wyjeżdżać 5 karetek, w nocy – 4, ale przez braki w obsadzie dyżurów od wielu dni nie udaje się wypełnić tej normy. Z informacji przekazanych nam przez pracowników wynika, że są dni w których miasto zabezpieczają 2-3 karetki.
- To prawda, że nie zawsze jesteśmy w stanie skompletować do pracy w karetce zespół składający się z 3 czy 2 osób – mówi Andrzej Niemiec, rzecznik prasowy Pogotowia Ratunkowego w Legnicy. – Niektórzy biorą nadgodziny, łatają dziury i dzięki nim możemy funkcjonować. Sytuacja jest trudna, ale nie aż tak bardzo, jak się ją przedstawia w mediach społecznościowych – przekonuje.
Mówi, że 280 wszystkich pracowników (łącznie z administracją), obecnie 44 osoby znajdują się w kwarantannie, w izolacji czy na zwolnieniu lekarskim, czyli średnia dla całego Pogotowia Ratunkowego wygląda lepiej niż w stacji w Legnicy. I że prawie cały czas system na obszarze od Głogowa po Bolków i Złotoryję obsługuje 20 karetek.
Według ratowników medycznych, część z tych karetek zamiast pędzić na wezwanie stoi godzinami w kolejce pod Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym legnickiego szpitala, bo mimo zaangażowania załogi SOR-u nie ma gdzie przekazać przywożonych z miasta pacjentów. Są zdjęcia i filmy dokumentujące tę sytuację. W odpowiedzi na nie Andrzej Niemiec sięga po statystyki z wczoraj.
- Według wskazań GPS pod SOR-em karetka najkrócej stała 7 minut, najdłużej 2 godziny i 24 minuty – podaje.
- Zgodnie z zaleceniem wojewody, przekazanie pacjenta do szpitala powinno nastąpić w czasie nieprzekraczającym 15 minut – odpowiada na te dane jeden z ratowników. – 2 godziny i 24 minuty bez karetki stanowi znaczne przekroczenie tego limitu.
Wczoraj przekazywanie pacjentów przebiegało w miarę płynnie, co jest zasługą pracującej z wielkim oddaniem załogi SOR-u. Ale Tomasz Wyciszkiewicz, związkowiec z Pogotowia Ratunkowego w Legnicy, opisywał sytuacje, w których karetka czekała kilkanaście godzin, bo szpital nie mógł znaleźć dla pacjenta wolnego miejsca.
Sytuacja kadrowa w połączeniu z tworzącymi się pod SOR-em zatorami powoduje, że pomoc dociera do potrzebujących z opóźnieniem.
Czekanie na karetkę dwie godziny? – Sporadycznie może się zdarzyć taka sytuacja – przyznaje rzecznik Pogotowia Ratunkowego w Legnicy.
- Ostatnio koledzy na nocce realizowali zlecenia z godziny 14 i 16 – słyszymy od ratowników.
Dzisiaj wieczorem na stadionie Orła Białego Miedź Legnica będzie podejmować drużynę Widzew Łódź. Mecz odbywa się bez udziału publiczności. Mimo wszystko zabezpieczać go będzie zespół Pogotowia Ratunkowego w Legnicy. Dla 24 piłkarzy i ich trenerów na kilka godzin oddelegowany zostanie zespół specjalistów, których brakuje do zabezpieczenia bezpieczeństwa 100-tysięcznemu miastu.
- Jesteśmy w tej sprawie związani umowami, które wynikają z przepisów prawa. Nie możemy postąpić inaczej – mówi Andrzej Niemiec.
FOT. FACEBOOK.PL/ TOMASZ WYCISZKIEWICZ
nooo ale czas skonczyc ze starym pierdolami.Stary pierdola gulbinowicz przechowal pieniadze Solidarnosci. Stary pierdola gulbinowicz beda juz kardynalem nic nie ryzkowal biorac je na przechowanie.Nikt nie wszedłby na teren siedziby kardynala nawet jakby wiedzial ze te pieniadze tam sa. Nawet gdyby, to by ich nie znalazł bo latwo je tam jest schowac. Gulbinowicz ani nie ryzykował ani nawet nie musiał nie spac po nocach. Po prostu schowal kuferek i czekał az tym razem nowa wladza ktora juz nadchodziła przyjdzie po prosbie.A on dalej bedzie panem na swoim folwarku.Tak konczy sie era starego koscielnego pierdoly pedofila . Inny stary nieszczesliwy a smieszny pierdola z tamtych lat porownuje tego biednego dziada do Tzw Bolka czyli Walesy. I co tu dodac. Stare pierdoly tak maja i juz na nich czas. Najwyzszy Czas. Czas konca starych pierdoł.
bo generalnym problemem kraju jest to ze PIC to totalne zadupie mentalne jak i koscielne.
Ile dzisiaj zarobiłeś?
To teraz jeszcze o koniach, maseczkach i respiratorach…. Bo problem ratowników to problem zadupia….>>.Nie ma potrzeby dziadku o tym wszystkim bo o tym juz pisza wszyscy. Jestescie w dupie PISu. Teraz tylko wszystko zalezy od tego czy naturalnym odruchem PICu bedzie sraczka czy wymioty.
dno cywilizacyjne, tych ludzi nie powinno tu być bo nie pasują z sobą do miejsca.. śląsk to reformacja i oświecenie.. trzeba ich stąd jakoś po cichu wywieźć na zadupie i zapomnieć jakoś o tym wszystkim – najlepiej udawać że ich tu wcale nie było
Lustrator!
Ile dzisiaj zarobiłeś?
To teraz jeszcze o koniach, maseczkach i respiratorach…. Bo problem ratowników to problem zadupia….
no patrz pan to z pretensjami do IPN pod auspicjami PICu. Ciag dalszy nastapi biedaku…Szkalowanie PISu i kleru??dobre.Na dzisiaj najlepszy zarcik dnia.Jesli Watykan wyrzucił biedaka na zbity pysk z cokolu to niech szlag trafi watykan,Ale ci pewnie tez licza kazda wierszowke>>>ublikację Łatki skomentował na Facebooku ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Napisał m.in.: „To jest klucz do wielu zagadek. Pod określeniem »utrzymywanie kontaktów homoseksualnych z osobami pełnoletnimi w młodym wieku« należy bowiem rozumieć molestowanie kleryków i księży, a może także i osób świeckich, oraz współżycie z nimi. Mamy więc powtórkę ze sprawy abp. Juliusza Paetza, który był kontaktem operacyjnym SB ps. Fermo”.
Do informacji odniósł się też katolicki publicysta Tomasz Terlikowski. Skomentował: „To początek trudnego procesu ujawniania niewygodnych prawd. I nie chodzi tylko o informacje o jego aktywnym homoseksualizmie, o wykorzystywaniu młodych mężczyzn, o to, że Paweł VI był przeciwny jego nominacji na metropolitę wrocławskiego i że przekonał go osobiście kard. Wyszyński, o uwikłaniach biskupa, arcybiskupa, a potem kardynała we współpracę z bezpieką. Każdy, kto czyta ten tekst, musi mieć też świadomość licznych powiązań, jakie wiążą kardynała z najbardziej niesympatycznymi postaciami polskiego Kościoła. Jego sekretarzami osobistymi byli arcybiskup Sławoj Leszek Głódź, biskup Jan Tyrawa, biskup Edward Janiak (a lista jest dłuższa)”.
I w ten sposób troll-lustrator zarabia na swoje utrzymanie.
W sprawie artykułu nie ma nic do powiedzenia, ale jaka to doskonała okazja do szkalowania PiS lub kleru….
Życzę powodzenia na judaszowej drodze sławy!
a caly czas nieszczesniku porownuj historie z historia tzw Bolka.
sluszna reakcja i tego sie trzymaj.Ale do tego dojdziemy.>> 1975 r. ppłk Maj przeszedł na emeryturę, a bp Gulbinowicz został przekazany innemu wysokiemu rangą funkcjonariuszowi Departamentu IV MSW ppłk. Czesławowi Wiejakowi, którego pierwszym zadaniem było namówienie biskupa na spotkanie z dyrektorem Departamentu IV MSW gen. Konradem Straszewskim. Nie udało mu się go jednak przekonać, by pojechał do Warszawy. Generał przyjechał więc ostatecznie do Białegostoku. Zapis z tej rozmowy się nie zachował, jak jednak dowodzi Łatka, chodziło najprawdopodobniej o zgodę władz na nominację bp. Gulbinowicza na metropolitę wrocławskiego. Służba Bezpieczeństwa doceniała jego wcześniejszą współpracę, umiarkowaną postawę i deklaracje, że nie będzie podważał autorytetu władz państwowych.
Na jednym z kolejnych spotkań z gen. Straszewskim bp Gulbinowicz miał nawet zażartować na temat nominacji: „Dobrze, że chociaż wiem, koNa jednym z kolejnych spotkań z gen. Straszewskim bp Gulbinowicz miał nawet zażartować na temat nominacji: „Dobrze, że chociaż wiem, komu i jakiej instytucji to zawdzięczam”.
lustrator pisze: 07/11/2020 o 19:07 jak tak chcesz>>ardynał Henryk Gulbinowicz przez kilkanaście lat spotykał się potajemnie z SB jako tzw. kontakt obywatelski (okresowo Operacyjny) – wynika z badań historyka IPN. <<<<
Dobre!
Skoro był konfidentem to dlaczego nie wydał, że przechowuje 80 milionów Solidarności? Pewnie dostałby nawet niezłe znaleźne….
To się kupy nie trzyma co piszesz debilu! Ale zadupie ma w dupie co piszesz, więc pracuj ciężko na swoje judaszowe srebrniki trolu… Płacą za wierszówkę?
jak tak chcesz>>ardynał Henryk Gulbinowicz przez kilkanaście lat spotykał się potajemnie z SB jako tzw. kontakt obywatelski (okresowo Operacyjny) – wynika z badań historyka IPN. Na kryształowej postaci hierarchy rys jest więcej: ukrywanie pedofilów i oskarżenie o molestowanie.
Dr hab. Rafał Łatka z Biura Badań Historycznych IPN na łamach magazynu historycznego „Glaukopis” opisał prowadzone przez 16 lat konspiracyjne rozmowy bezpieki z kardynałem Henrykiem Gulbinowiczem, byłym metropolitą wrocławskim, legendą „Solidarności” i kawalerem Orderu Orła Białego.
No lustrator!
Dawaj jeszcze….
a przeca jasne jest ze co dobre dla rzondu to tez dobre dla kraju stara pierdolo z legnicy.
ale widac ze nie dajesz rady biedaku to moze cos innego.Tu dasz rade.Nasz bohater gulbinonowicz zasluzony SBek i homoseksualista wychowawca duszyczek i zwyklych dusz spadł z pomnika decyzja Watykanu.Ale zasluzył sie dla rzondu tez>>>Nie wszyscy ci jednak uwierzyli.
- Wielu potraktowało mnie jak wariata, ale to może dobrze. Kardynał ma wpływowych przyjaciół. Tuż po tym, jak złożyłem zeznania, okazało się zresztą, że pośredniczył w sprzedaży działki Morawieckiemu. Bałem się więc, że mogą mnie
wszyscy czekaja na ciebie.
lustrator pisze: 06/11/2020 o 13:23 pytac starą pierdole legnicką a on powie jak to zalatwic i kto za to odpowiada. ….<<<
I co dalej?
A może coś w temacie artykułu o ile zrozumiałeś jego treść?
Jakoś nikt nie chce komentować ani tematu ani twoich wypocin….
pytac starą pierdole legnicką a on powie jak to zalatwic i kto za to odpowiada. Jakis komornik podobno z Legnicy…z Tuskiem.