Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Legnicy nie unieważniło decyzji środowiskowej w sprawie budowy na obrzeżach Legnicy zakładu przetwarzającego opony metodą pirolizy. Po lipcowych protestach mieszkańców gminy Kunice inwestor – spółka 3MD Recycling – wycofał się z tych planów, ale dokument pozostaje w obrocie prawnym. Póki nie zostanie unieważniony, ludzie nie mogą się czuć bezpiecznie.
O unieważnienie wydanej inwestorowi przez prezydenta Legnicy decyzji środowiskowej wystąpiła Prokuratura Rejonowa w Legnicy. Prokuratura zdecydowała się interweniować z uwagi na ważny interes społeczny, po serii publikacji w dolnośląskich mediach. W jej opinii decyzja środowiskowa została wydana z naruszeniem prawa, przede wszystkim bez przeprowadzenia rzetelnych konsultacji społecznych. Zainteresowani mieszkańcy Pątnowa Legnickiego, mający domy w sąsiedztwie działki należącej do spółki 3MD Recycling, zorientowali się w zamiarach inwestora dopiero dwa lata po wszczęciu postępowania administracyjnego w Urzędzie Miasta w Legnicy. Dokumentacja złożona przez firmę miała mylący, bo niekojarzący się z termalną utylizacją opon, tytuł: „Budowa hali produkcyjnej wraz z infrastrukturą towarzyszącą”.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Legnicy po zbadaniu sprawy uznało, że decyzja środowiskowa została wydana prawidłowo: społeczeństwo było powiadomione o planowanej inwestycji, a raport o oddziaływaniach środowiskowych nie zawiera naruszeń. Nie znajdujac podstaw do zakwestionowania prawidłowości decyzji, SKO odrzuciło wniosek prokuratury o jej unieważnienie. Prokuratura Rejonowa w Legnicy, stojąc konsekwentnie po stronie mieszkańców, zapowiada zaskarżenie postanowienia Kolegium do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu.
Legnicka spółka 3MD Recycling planowała budowę na obrzeżach miasta, w rejonie Pątnowa Legnickiego, zakładu przerabiającego zużyte opony metodą pirolizy na olej, sadzę i gaz pirolityczny. Piroliza to proces, w którym gumy i inne odpady są rozkładane w temperaturze 450-700 stopni Celsjusza bez udziału tlenu. Według przedłożonej dokumentacji, legnicki zakład miał składać się z dwóch reaktorów umożliwiających przerobienie 72 ton odpadów na dobę. Rocznie przetwarzano by tu 24 tysiące ton odpadów. Inwestor zapewniał, że projektowana technologia jest nowoczesna i całkowicie bezpieczna. Ale nie chcąc działać wbrew społeczeństwu, po wakacyjnych protestach spółka 3MD Recycling zadeklarowała, że odstępuje od budowy zakładu.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Godna podziwu konsekwencja prokuratury…