Koncerty gwiazd, festiwal kolorów, lunapark, mnóstwo ludzi, zabawa, wielkie emocje i niespodzianki. Mimo zimna i deszczu. Była dobra energia, radość i oczywiście muzyka i emocje sportowe. Dopingowaliśmy biało-czerwonych w największej w regionie strefie kibica. Takie właśnie było tegoroczne Święto Legnicy. Trwało na byłym legnickim lotnisku przez trzy dni, a każdy z nich był zupełnie inny. Będzie więc co wspominać.
Na legniczan czekało w piątek (22.06) wiele atrakcji – m.in. wesołe miasteczko, strefa cateringu, muzyka grana przez DJ-a Romana Bąka z Radia Plus Legnica, barwny Holi Festival – czyli Święto Kolorów, które każdy mógł odczuć na własnej skórze, tudzież włosach i ubraniach. Były też koncerty. I nawet deszcz nie powstrzymał legniczan przed licznym przybyciem.
Na scenie – jako pierwszy – wystąpił niesamowicie energetyczny REGGAESIDE. Zespół, wykonujący m.in. muzykę reggae i ska, „rozbujał” publiczność, wnosząc mnóstwo pozytywnej energii i dobrych emocji. Po REGGAESIDE na scenę wyszedł folkowy REDLIN. A na zakończenie wieczoru wystąpił znakomity ENEJ.
- To był jeden z najprzyjemniejszych koncertów w moim życiu – mówiła w sobotni wieczór Anna Wyszkoni po występie. – Pogoda była bowiem tak fatalna, że sama byłam przerażona, wychodząc na scenę. Myślałam, że nikogo na widowni nie będzie. Tymczasem było tak wiele osób! Wiem, że to byli ci, którzy naprawdę chcieli zobaczyć mój koncert, mimo deszczu i zimna. Taka publiczność ogromnie dużo dla mnie znaczy. Dlatego dałam z siebie podczas tego występu tak dużo, jak tylko mogłam dać – mówiła artystka.
Przed Anną Wyszkoni popis swoich umiejętności dały Patrycja Kamola i Yvonne Sanchez.
Trzeci, ostatni dzień Święta Legnicy 2018, powitał przybyłych widzów nie inaczej, jak w piątek i sobotę: czyli ciężkimi, ołowianymi chmurami, deszczem i przenikliwym zimnem. Legniczanie jednak nie zawiedli i licznie oglądali koncerty muzyki disco – polo.
W pierwszej części wystąpili: Enjoy, Malibu i Long&Junior.
Po koncertach mogliśmy oklaskiwać naszych legnickich, piłkarskich bohaterów – odbyła się bowiem prezentacja drużyny Miedzi Legnica, która awansowała do piłkarskiej ekstraklasy.
Po tych radosnych emocjach legniczanie wspólnie oglądali na telebimie mecz Polska – Kolumbia, który, jak wiadomo, nie zakończył się dla nas radośnie. Nastroje poprawiła jednak gwiazda wieczoru – grupa After Party, która wykonała na legnickiej scenie swoje największe przeboje. Z mieszkańcami naszego miasta i gośćmi bawił się prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski.
- Do pogody można się przyzwyczaić – mówił legniczanin Jerzy Witecki, który wraz z żoną przez trzy dni dobrze się bawił. – Przychodzę na każde święto i zawsze jest świetnie. Za każdym razem inaczej, ale zawsze ciekawie.
Święto zakończył, a jakżeby inaczej, urzekający pokaz sztucznych ogni.
Źródło: EGO, Legnickie Centrum Kultury
FOT. LEGNICA.EU
Drukuj
Email
