We wrześniu 2019 roku do szkół średnich pójdą równocześnie dwa roczniki: szesnastolatkowie z wygaszonych gimnazjów i piętnastoletni absolwenci nowych ośmioklasowych szkół podstawowych. Legnica przygotowuje się więc na przyjęcie ponad 2,3 tys. uczniów – z miasta i okolicznych gmin. To ogromne wyzwanie.
Dla porównania, w czerwcu 2018 r. w naborze do szkół ponadgimnazjalnych będzie brało udział niespełna 900 dziewcząt i chłopców z Legnicy (643 uczniów klas dotychczasowych gimnazjów prowadzonych przez miasto oraz 236 uczniów klas dotychczasowych gimnazjów niepublicznych). W czerwcu 2019 roku ich liczba się podwoi. Według szacunków ratusza przed wyborem nowej szkoły stanie wówczas 881 absolwentów legnickich gimnazjów (publicznych i niepublicznych) i 937 absolwentów legnickich szkół podstawowych (publicznych i niepublicznych). W oparciu o dane z lat poprzednich, urzędnicy spodziewają się też, że do Legnicy po naukę przyjedzie dodatkowo ponad pół tysiąca szesnasto- i piętnastolatków z okolicznych miast i wsi. To znaczy, że w roku 2019 legnickie szkoły średnie muszą być gotowe na przyjęcie około 2.337 przedstawicieli roczników 2003 i 2004 (częściowo także rocznika 2005, tzn. uczniów, którzy rozpoczęli edukację o rok wcześniej jako sześciolatki).
Powyższe liczby mogą ulec zmianie z powodu migracji uczniów albo wyników klasyfikacji rocznej. Nie zmieni się natomiast skala wyzwania, jaką wdrożona kilka miesięcy temu reforma oświaty postawiła przed samorządami. Czy dwa roczniki, które za niespełna 18 miesięcy rozpoczną nowy etap edukacji, mają się czego obawiać?
Zdaniem Haliny Gawin-Majewskiej – dyrektor wydziału oświaty, kultury i sportu w Urzędzie Miasta w Legnicy – baza, jaką dysponują szkoły średnie, wystarczy by utworzyć dla nich 78 trzydziestoosobowych oddziałów. Według wstępnych obliczeń, dla absolwentów gimnazjów przewiduje się utworzenie 41 oddziałów (w 3-letnich liceach ogólnokształcących, 4-letnich technikach, 3-letnich szkołach branżowych I stopnia będących wcześniej zasadniczymi szkołami zawodowymi). Dodatkowo dla absolwentów szkół podstawowych powstanie 37 oddziałów szkół nowego typu (4-letnich liceów ogólnokształcących, 5-letnich techników, oraz 3-letnich szkół branżowych I stopnia).
- Liczby oddziałów zostały wstępnie przydzielone do poszczególnych szkół ogólnokształcących i zawodowych i będą podlegać dalszym analizom w kontekście kadry. Pamiętać przy tym należy, że liczba uczniów legnickich szkół ponadgimnazjalnych znacznie się obniżyła i nigdy w przyszłości (na co wskazują dane demograficzne) nie osiągnie poziomu z lat 2002 -2007 – zaznacza dyrektor Halina Gawin-Majewska.
Nie oznacza to wcale, że każda z legnickich szkół średnich zwiększy ilość miejsc proporcjonalnie do potrzeb, bo nie wszędzie baza techniczna na to pozwoli. Choć z informacji, jaką otrzymaliśmy w ratuszu to wprost nie wynika, młodzież musi zdawać sobie sprawę, że o wolne miejsce w najbardziej renomowanych miejskich szkołach może być w 2019 roku jeszcze trudniej niż dotychczas. Za to z konieczności zapełnią się placówki, do których młodzież nie aplikowała dotąd zbyt chętnie.
W szczególnie trudnej sytuacji będą uczniowie spoza Legnicy, planujący kontynuowanie nauki w legnickich szkołach średnich. Zwłaszcza ci bez możliwości codziennego dojeżdżania na zajęcia publicznym transportem. W mieście działa dysponujący 120 miejscami Internat przy ZSO nr 4 dla uczniów tej szkoły. Dotąd zdarzały się sytuacje, że przyjmowano tam uczniów uczęszczający do innych szkół. W 2019 roku może się to okazać niemożliwe.
FOT. PIXABAY.COM