Osoby, które Ministerstwo Obrony Narodowej traktuje jako ewentualne ofiary eksperymentów z bronią elektromagnetyczną, skarżyły się na: zaburzenie snu, „słyszenie głosów”, niewłaściwe funkcjonowanie różnych organów (jelit, płuc, serca), odczucia niepokoju, negatywnych emocji lub duszności, niekontrolowane skurcze i drgania mięśni, alergie, nakłanianie do popełniania samobójstw, itp.
Ministerstwo Obrony Narodowej otrzymało w tym roku 34 zgłoszenia od osób, które czują się ofiarami eksperymentów z bronią elektromagnetyczną. Taktuje je z powagą. Równie poważnie odpowiedziało posłowi Robertowi Kropiwnickiemu (PO) na jego interpelację w tej sprawie. Legnicki parlamentarzysta złożył ją po tym, jak szef MON-Antoni Macierewicz w połowie marca publicznie zasugerował, że takie ataki mogą być przeprowadzane na naszym terenie.
MON zastrzega, że wykaz symptomów, przedłożony posłowi, jest niekompletny.”W przesłanej korespondencji nie wszystkie sygnały zawierały opis objawów spowodowanych użyciem tej broni. Trudno jest dokonać uogólnień, bowiem opisywane objawy są indywidulane dla konkretnej osoby” – odpowiada sekretarz stanu Bartosz Kownacki. “Pragnę zapewnić, że Ministerstwo Obrony Narodowej dąży do zapewnienia bezpieczeństwa Polakom i wszelkie uwagi opinii publicznej są traktowane bardzo poważnie. Prowadzone są analizy środowiska bezpieczeństwa, a tylko po rzetelnym sprawdzeniu i przeanalizowaniu problemu możliwe jest zajęcia stanowiska. Aktualnie resort obrony narodowej nie posiada informacji na temat użycia broni elektromagnetycznej przeciwko obywatelom Polski. Nie są także znane przypadki nielegalnych badań nad tą bronią przeprowadzanych na ludziach na terenie kraju, w tym w okolicy Legnicy.”