- Kuchnia bałkańska jest przepyszna. Nie sądziłam, że zrobienie dobrej pity to taka misterna, wręcz koronkowa praca. To nie jest po prostu gotowanie tylko już kulinarna sztuka – komplementowała potrawy przygotowane przez gospodynie nowogrodzkich sołectw Ilona Antoniszyn – Klik, wiceminister gospodarki. Takiego samego zdania byli goście Jarmarku Garncarskiego w Nowogrodźcu, bo bardzo szybko po 400 litrach paprykarzu nie pozostał ślad. Równie smaczna była strawa dla ducha, szczególnie występ zespołu Bum Bum OrkeStar.
Pita, pecenica, papryka faszerowana kapustą, paprykarz, tysiące pierogów w różnych smakach, ciasta, domowe nalewki, przetwory – w miniony weekend z Nowogrodźca nikt z pewnością nie wyjechał głodny. Jarmark Garncarski to impreza nawiązująca do ceramiczny tradycji miasta ale także promująca współczesną wielokulturowość regionu.
- Skarbem Nowogrodźca jest nasza bardzo trudna historia i nasi mieszkańcy. Głównie reemigranci z terenów dawnej Jugosławii, którzy po wojnie wrócili do Polski. Mieszkają u nas także przesiedleńcy z kresów wschodnich. Ci cudowni ludzie, serdeczni, przyjaźni, współpracujący ze sobą to jest nasze bogactwo – podkreśla Robert Relich, burmistrz Nowogrodźca.
Opinię burmistrza podziela Józef Potyszka, sołtys wsi Czerna.
- Ludzie w naszej wsi są bardzo życzliwi, chcą pomagać i pomagają, dobrze się nam tu żyje. Na Jarmarku chcemy pokazać co w Czernej potrafimy zrobić. Na stoisku mamy rękodzielnictwo, piękne, koronkowe wyroby Pani Ireny, ale także bardzo dobre jedzenie: pecenicę, grochówkę itp. Wszystko przygotowane własnoręcznie przez nasze gospodynie – powiedział Józef Potyszka, sołtys wsi Czerna.
I to właśnie kulinaria cieszyły się największym powodzeniem wśród gości imprezy. Na eko- jarmarku można było zjeść pyszne potrawy, kupić zdrową żywność m. in. miody i przetwory oraz nauczyć się jak upiec słynną pitę.
- Potrzebna jest mąka, szczypta soli, żółtka, olej, mleko z wodą, i ocet. Wyrabiamy ciasto, które musi odstać godzinę. Potem rozciągamy je delikatnie, cieniutko na stole przykrytym obrusem. Dodajemy farsz np. dynię z twarogiem i pomagając sobie obrusem zwijamy w ruloniki. Do pieca i za nieco ponad godzinę gotowe. Moja mama pochodziła z Bałkanów pita to rodzinna tradycja. Jest bardzo smaczna– zachwalała Agnieszka Członka.
W olbrzymim, miedzianym kotle 400 litrów paprykarzu ugotowała pani Matylda Smusz z Nowogrodźca z pomocą koleżanek.
- Jest to potrawa bałkańska, przekazywana z pokolenia na pokolenie. W kotle jest kilka rodzajów mięs, bardzo dużo cebuli, ok. 20 kilogramów, która nadaje daniu prawdziwy smak, ziemniaki. I wszystko, dodawane w odpowiedniej kolejności, musi się kilka godzin dusić, aż przegryzą się smaki. Dodaję tylko podstawowe przyprawy oraz oczywiście paprykę mieloną- zdradza sekret dobrego paprykarzu Matylda Smusz.
Skoro w imprezie uczestniczyła wiceminister gospodarki to musiał znaleźć się czas na rozmowy o biznesie. O planach związanych z Nowogrodźcem mówił Wojciech Smoliński, wiceprezes Kamiennogórskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Małej Aktywności.
- Podstrefa Nowogrodziec działa już kilkanaście lat. Blisko 80% z ponad 113 ha terenów jest zajęte. W podstrefie działa 10 podmiotów dla których wydanych zostało 15 zezwoleń na prowadzenie działalności na terenie SSE. Łączna wartość nakładów inwestycyjnych to ponad 1 mld 125 milionów złotych. W strefowych firmach pracuje blisko 2000 osób, a szanse na zatrudnienie w najbliższym czasie będzie miało kolejnych kilkaset osób. W tym roku wszczęta została procedura rozszerzenia podstrefy Nowogrodziec o kolejne 158 ha. Staramy się aby decyzje zapadły jak najszybciej – zapewniał Wojciech Smoliński, wiceprezes Kamiennogórskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Małej Aktywności.
Ilona Antoniszyn – Klik, wiceminister gospodarki podkreśla, że przez ostatnich 25 lat Polska bardzo się rozwinęła i zmieniła się nasza pozycja negocjacyjna. Dziś jesteśmy atrakcyjnym partnerem inwestycyjnym, dlatego powinniśmy zabiegać o najlepsze firmy, dbające o pracowników i lokalne społeczności.
- Pan burmistrz powiedział, że potrzebujemy miejsc pracy, ale powinny to być dobrze płatne miejsca pracy. Jesteśmy tego samego zdania. Dlatego jasno mówimy, szukamy inwestorów do stref ekonomicznych, ale nie za wszelką cenę. Nie będziemy tolerować złych warunków pracy i zaniżania wynagrodzeń. Ministerstwo gospodarki musi tego dopilnować, a ja się do tego zobowiązuję- deklarowała Ilona Antoniszyn – Klik, wiceminister gospodarki.
Wiceszefowa resortu wręczyła Robertowi Relichowi, burmistrzowi Nowogrodźca list gratulacyjny od Janusza Piechocińskiego, wicepremiera, ministra gospodarki, w związku 25. rocznicą polskiej transformacji.
Jarmark Garncarski był okazją do wręczenia nagród za promocję miasta i gminy wyróżniającym się mieszkańcom. Na gości czekała moc atrakcji m. in. świetna zabawa podczas koncertów zespołów UNIVERSE i Bum Bum OrkeStar.