Robert Pawłowski, burmistrz Złotoryi, złożył w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa o charakterze korupcyjnym przez jeden z legnickich portali. Poprzez publikację szeregu napastliwych artykułów próbowano na nim wymusić wykupienie za publiczne pieniądze reklamy. I świętego spokoju.
Portal – łagodny albo wręcz pobłażliwy dla samorządowców, którzy mu się opłacają – od kilkunastu miesięcy kontynuuje bezpardonowe ataki na burmistrza Złotoryi. Gdy zły za umieszczoną u konkurencji reklamę właściciel serwisu zapowiadał, że tak będzie, Robert Pawłowski nie brał tego serio. Nie mógł uwierzyć, że ktoś może działać w sposób tak merkantylny. Potem próbował przeczekać, aż redakcji minie złość. Hamowały go skrupuły, że zgłaszając problem organom ścigania, mimowolnie zaszkodzi kolegom samorządowcom, którzy – uległszy presji – dla świętego spokoju płacą za reklamę, nawet gdy nie jest im do niczego potrzebna. Tydzień temu, po kolejnej kulminacji napastliwych tekstów, zrozumiał, że to się samo nie skończy.
- Próbowano mnie zmusić, żebym wydał pieniądze publiczne na reklamę w określonym medium –Robert Pawłowski opisuje swoje doświadczenie z okresu ok. 1,5 roku. Przychodzi mu do głowy analogia z sytuacją restauratorów nachodzonych przez „firmę ochroniarską”. Jedni co miesiąc płacą haracz za ochronę i mają spokój. Inni odmawiają, a potem co parę dni wstawiają wybite przez nieznanych sprawców szyby.
Burmistrz dodaje, że media mają możliwość działania w sposób zdecydowanie bardziej subtelny niż gangsterzy od haraczy. W składanych przez nie propozycjach czasem można nie zauważyć elementu korupcyjnego. Jednak akurat właściciel portalu, który wydał wojnę włodarzowi Złotoryi, nie krył swoich motywacji.
- W pewnym momencie poszedł komunikat wprost, że jeśli nie będzie kasy, będę miał problem – mówi Robert Pawłowski.
Twierdzi, że zabezpieczył dowody przestępstwa. Choć na tym etapie nie chce o nich mówić, przedstawił je w legnickiej Prokuraturze Rejonowej. Jej szef, prokurator Radosław Wrębiak, przyznaje, że sprawa jest bardzo ważna. Skomplikowana. I świeża. Śledztwo jeszcze nie zostało wszczęte. – Trwa analiza doniesienia złożonego przez pana burmistrza – mówi Radosław Wrębiak.
Próbowaliśmy rozmawiać z właścicielem portalu, którego dotyczy zawiadomienie. Był zaskoczony, ale spokojny. Powtarzał, że nic nie wie o sprawie i dopóki prokuratura nie poprosi go na przesłuchanie, nie może ustosunkować się do zarzutów.
W okresie od 1 stycznia do 10 lutego 2018 roku wspomniany portal opublikował 28 materiałów o powiecie złotoryjskim, w tym 10 negatywnych. 24 teksty odnosiły się bezpośrednio do Złotoryi – wśród nich było 8 negatywnych. W tym samym czasie ukazały się: 22 artykuły o powiecie legnickim (0 negatywnych), 176 o Legnicy (4 lekko uszczypliwe), 21 o powiecie jaworskim (1 uszczypliwy), 17 o Jaworze (1 uszczypliwy), 44 powiecie lubińskim (5 negatywnych), 37 o Lubinie (5 negatywnych) i 7 o Ścinawie (0 negatywnych).
W ciągu ostatnich miesięcy Robert Pawłowski obrywał m.in. za brak chodnika przy ulicy zarządzanej przez marszałka, odziedziczone po poprzedniku zadłużenie wykluczające budowę krytego basenu i spodenki kolarskie zamiast garnituru na trzeciomajowym rajdzie rowerowym.
- W ten sposób nagle Złotoryja stała się siedliskiem wszelkiego zła, a ja najbardziej nieudolnym burmistrzem na Dolnym Śląsku – mówi Pawłowski. Zapewnia, że wbrew sugestiom wojującego z nim portalu lubi krytykę. Ale konstruktywną.
- Tu mamy do czynienia z hejtem. To nie jest krytyka. To hejt w wykonaniu dziennikarza – uważa burmistrz. Ma nadzieję, że jego historia stanie się przyczynkiem do publicznej debaty o tym, jak powinny wyglądać uczciwe relacje między mediami a samorządami. Złotoryja tak jak inne gminy korzysta z reklam, ale tylko wtedy, kiedy jest to potrzebne. I wybiera oferty z rynku swobodnie, w zależności od celu, jaki chce osiągnąć. W ciągu ostatnich trzech lat wydała na nie nieco ponad 47 tys. zł (szczegółowe zestawienie poniżej).
- Nie jestem dzieckiem. Wiem, że złożona przeze mnie w prokuraturze sprawa, może się różnie skończyć. Mam jednak dość dwuznaczności, gierek stosowanych, aby wycisnąć pieniądze z publicznej kasy. Staram się żyć uczciwie i chciałbym, żeby w stosunku do mnie ludzie też zachowywali się uczciwie.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Patrzę i oczom nie wierzę – w 2017r. ponad 1/3 wydatków na media przeznaczone zostało na Radio Plus Legnica. W latach poprzednich udział tego specyficznego medium był zerowy. Czyżby burmistrz otrzymał z tego radia propozycję nie do odrzucenia? Sądzę, że raczej zmieniła się (i to dość radykalnie) polityka medialna Złotoryi. Proponuję burmistrzowi krok dalej – rezygnację z opłacania mediów. Jest prosta prawda – media same się zainteresują, jeśli będzie się coś ciekawego działo w Złotoryi. A te zaoszczędzone ok. 20 tys. złotych z powodzeniem można lepiej spożytkować choćby na budżet obywatelski w Złotoryi. W przeciwnym razie, zwłaszcza w roku wyborczym, trudno będzie uniknąć oskarżeń, że za publiczne pieniądze promuje się kandydat na burmistrza, który ma decydujący wpływ na to, które medium dostanie pieniądze.
oczywiscie ..przypadkiem.
a ty wnikliwy wnikliwie podsuwasz rozwiazanie jakie ci podsuneli wnikliwi z tej redakcji albo sam z niej jestes?
Czy przypadkiem obecny burmistrz Złotoryi od 2014 roku nie współpracował lub nawet pracował z tą “podejrzana”redakcją pisząc pod pseudonimem lub po prostu dosyłajac newsy i teksty promujące siebie jak najlepszego kandydada na burmistrza? Może teraz chciał powtórzyć tą współprace i ktoś sie nie zgodził
Sukcesy bronią się same, gdy ich brak … jest jak jest…
Już drugie zdanie: “Poprzez publikację szeregu napastliwych artykułów próbowano na nim wymusić wykupienie za publiczne pieniądze reklamy. I świętego spokoju.” ….. już osądza redakcję i dziennikarza. A chyba sprawa jest w toku.
Moim zdaniem to brak profesjonalizmu i podanie wyroku bez wyroku sądu. …
Proszę tak nie robić.
I nie cieszyć się, że jakaś redakcja ma sprawę w związku z tekstami krytycznymi o burmistrzu tego czy innego miasteczka.
Każdą redakcję to może dotknąć, czyż nie?
Pamięta Pan jak jedna z regionalnych redakcja miała problem w związku z tekstami pewnego dziennikarza o samorządowcach?
Nie wnikam w merytorykę i zasadność tego co było….
Ale proszę w tej sprawie pozostać do końca bezstronnym.
a ty galinski widze jestes tak samo glupi jak ten burmistrz co to go opisujesz.Co doda ma wspolnego z burmistrzem a ty z rozumem.
Znamienne są opinie o Robercie te które pojawiły się pod tymi nagraniami na Facebooku. Nie ma ani jednej przychylnej dla zdesperowanego Burmistrza. A teraz taka analogia. Ponoć na dniach Złotoryi ma grać Doda. Czy to nie obciach dla tak porządnego i przestrzegającego prawa Burmistrza Złotoryi zapraszać artystkę, która ma postawione twarde prokuratorskie zarzuty, które gdy potwierdzą się przed Sądem Rabczewska może powędrować za kratki nawet na 8 latek? Z wyrazami szacunku,a może już bez dla Burmistrza oczywiście Grzegorz Galiński.
DO IWA. Jak ktoś zasłużył na laurkę – dostaje laurkę. Jak zasłużył na baty – dostaje baty. Na liście płac Urzędu Miasta w Złotoryi, jak Pan/ Pani słusznie zauważył, nie figuruję. Piszę co widzę i co myślę. Panu/ Pani wolno widzieć inaczej i myśleć inaczej, i to jest – mimo wszystko – wartość.
A tak na marginesie, czy do tego zestawienia nie powinniśmy dopisać paru laurek napisanych przez Pana Redaktora? Nie zawsze chyba miały obiektywny charakter, często z odchyleniem na plus dla burmistrza…
Oj widzę,że Robert ma problemy z psychiką, bo już wszędzie zaczyna widzieć demony. Widać tak działa realną utrata tego ciepłego stoleczka i tych kilkanaście tysiaczkow kaski za nic nie robienie. A prywatna firma padła. Ha,ha
a czym taka zlotoryja ma blyszczec jak obserwuje ten ryneczek juz dwa lata i ciagle kojarzy mi sie z ryjem/
Wpisów negatywnych nt. burmistrza, czy też samego miasta może być na tego typu serwisach miejskich nawet 100%. Jednak istotne jest tylko to, czy była taka propozycja i to czy burmistrz ma dowód.
miasto nie błyszczy a Pawłowski wszedł w samorząd bez doświadczenia, hasła “czas na zmiany” jako Złotoryjanin już po wyborach to dla mnie z deszczu pod rynnę i można dużo więcej negatywnego o mieście i Pawłowskim pisać, a teraz w myśl zasady najlepszą obroną jest atak, odezwał się
to zlotoryi byloby juz czas poprawic.Na wlasciwe.A sady na na sklepy.
to nie jest plebiscyt na burmistrza gawedziarze ze zlotoryji tylko w konkretnej sprawie.
Lustrator zapamiętaj: pisze się “Złotoryi”. A sady mamy dobre. Jabłka w nich jak dynie.
Miasto Złotoryja zaniedbane a burmistrz ma czas aby liczyć kto i kiedy o nim cokolwiek napisał. Żenada!
Brawo!Trzeba walczyć z chamstwem!Trzymam kciuki Robert!
To że burmistrz nieudolnie rządzi Złotoryją wiemy nie od dziś, wielu mieszkańców jest niezadowolonych z jego “rządów”. Nie wiem więc dlaczego ma jakiekolwiek pretensje jeśli mieszkańcy mają odrębne zdanie niz on. Wcale nie liczy się z opinią mieszkańców, a na każdy negatywny wpis reaguje wrogością. Może należałoby się zastanowić dlaczego tyle negatywnych opinii jest pod jego adresem…
problemem jest tez to ze wy tam w tej zlotoryji nie macie dobrych sadow wide wyroki ws kurki.
tak trzymac Panie Burmistrzu a teraz trzeba patrzec jak portal bedzie chcial zmienic STATYSTYKe.