16 lipca zbiera się nowa rada nadzorcza Agencji Rozwoju Regionalnego Arleg w Legnicy, aby raz jeszcze dokonać przeglądu dokumentacji przetargowej i przeanalizować ustalenia z dotychczasowych kontroli. Zarząd nie ma sobie nic do zarzucenia. Ale już wiadomo, że sprawa zleceń dla firm towarzysko i zawodowo powiązanych z agencją, nie rozejdzie się po kościach.
- Uchybienia będą skutkowały karami finansowymi dla Arlegu za naruszenie zasad konkurencyjności, w zakresie dostępności i przejrzystości postępowań – zapowiada ostro Jarosław Perduta, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego, który jest głównym udziałowcem Arlegu. -W jakiejś części mogą skutkować też wnioskiem do rzecznika dyscypliny finansów publicznych o ukaranie pana prezesa. Niewykluczony jest także najdotkliwszy chyba rodzaj kary, tzn. zakaz dysponowania środkami publicznymi.
Decyzje będą zapadać po 16 lipca. Ale już teraz rozdmuchana przez media afera negatywnie odbija się na działalności spółki, co przyznaje Mariusz Kołodziej z zarządu Arlegu. Firma Modernbud, która na zlecenie agencji kończy budowę siedziby Inkubatora Przedsiębiorczości w Legnicy wezwała inwestora do przedstawienia gwarancji bankowych.
Rok temu Zbigniew Baran – prezes Modernbudu – oraz Jarosław Rabczenko – prezes Arlegu – w serdecznej atmosferze podpisywali umowę w sprawie budowy Inkubatora Przedsiębiorczości. Dziś wykonawca tej inwestycji żąda od inwestora gwarancji bankowych.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI