17-miesięczna dziewczynka z Legnicy potrzebuje długotrwałego leczenia po oparzeniach II i III stopnia. Pani Natalia wychowuje ją sama, obecnie zajmuje się poparzoną córeczką i nie pracuje. Dziecko czeka długotrwałe i bolesne leczenie. Mama Amelki jest przerażona jego kosztami. Jej przyjaciele nagłaśniają zbiórkę w internecie. Jeśli możecie – pomóżcie.
Amelka wylała na siebie wrzątek. To była sekunda nieuwagi. Kubek – jak się wydawało – stał daleko, a jednak mała zdołała dosięgnąć go rączką. Pani Natalia natychmiast ściągnęła z niej polane ubranko, zadzwoniła po pogotowie i do przyjazdu karetki polewała oparzoną, schodzącą płatami skórę zimną wodą. Takie cierpienie zwala z nóg. Dziewczynce zaaplikowano morfinę, bo miotała się z bólu. Amelka ma oparzenia II i III stopnia. 17 miesięcy spędziła w szpitalu. Miesięczne koszty leczenia sięgają kilku tysięcy złotych. Dziewczynka będzie potrzebowała specjalistycznych opatrunków i ubranek uciskowych na minimum dwa lata. Jej mama sama nie podoła tym wydatkom.
“Ważne jest, aby jak największa liczba osób dowiedziała się o potrzebujących (…). Największą przeszkodą w tym momencie są pieniądze… Ważne jest, aby możliwie jak najszybciej pomóc dziecku, bo pierwszy etap leczenia jest w tej kwestii najważniejszy. Od niego zależy jak rany będą się goić.” – pisze do nas Katarzyna Matras, która we współpracy z pania Natalią szuka wsparcia dla poparzonej dziewczynki.
Wpłat można dokonać za pośrednictwem portalu siepomaga.pl: https://www.siepomaga.pl/amelia-michalewicz
Katarzyna Matras pisze: “Proszę również o udostępnianie informacji o Amelce prywatnie do znajomych, jeśli tylko jest to możliwe, do rodzin lub znajomych przedsiębiorców i firm… Każdy rodzaj pomocy jest na wagę złota. Wystarczą nawet niewielkie datki. Razem mamy moc! Musi się udać uzbierać dla dziewczynki środki. Dla Pani Natalii każda złotówka jest cenna. Dla nas to mały gest, a dla Amelki szansa na zdrowie…”
Drukuj
Email
