Po reportażu w Polsacie Telewizja Polska przygotowała własny materiał o kontrowersyjnych decyzjach legnickiej prokuratury w sprawie wybuchu gazu w lokalu przy ul. Gwiezdnej. Emisja dzisiaj o godz. 20.10 w TVP 1.
Głównym bohaterem tego dramatu jest młody kucharz zatrudniony przez legnicką bizneswomen przy przygotowywaniu dietetycznych posiłków z dostawą pod drzwi. Do jesieni 2017 roku firma funkcjonowała przy ul. Gwiezdnej w Legnicy. W lokalu można było używać tylko kuchni elektrycznych, ale właścicielka firmy łamiąc przepisy budowlane wymieniła je na kuchenki gazowe i butle z propan-buttanem, bo były efektywniejsze i tańsze w eksploatacji. Dodatkowo złamała przy tym szereg przepisów BHP – np. nie przeszkoliła załogi, nie wyznaczyła odpowiednio przeszkolonego człowieka do jej wymiany, niezgodnie z przepisami przechowywała na zapleczu kilka pełnych butli z gazem, by pracownicy na bieżąco odłączali puste, podłączali pełne. 7 września 2017 roku podczas wymiany zużytej butli na pełną doszło do rozszczelnienia się zaworu, zapalenia się gazu i pożaru. Ogień odciął drogę ucieczki kucharzowi oraz dwóm pomocom kuchennym i gdyby nie pomoc koleżanki, która z gaśnicą ruszyła im na ratunek, mogło dojść do niewyobrażalnej tragedii. Prokuratura Rejonowa w Legnicy początkowo badała winę właścicielki firmy, ale nie dopatrzyła się w jej zachowaniu znamion czynu zabronionego. W uzasadnieniu prokurator Tomasz Pisarski napisał, że nie ma bezpośredniego związku pomiędzy “uchybieniami w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy”, jakich dopuściła się Karolina R., a wybuchem i obrażeniami czworga ofiar z Gwiezdnej. Ta sama prokuratura zarzuciła poparzonemu podczas wybuchu kucharzowi, zarzut sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu wielu osób, bo to on – nie mogąc liczyć na właścicielkę, która zostawiła ich samych z problemem wyczerpującego się co 2-3 gazu – wziął się za wymianę feralnej butli.
“Kiedy krzywdzeni są ludzie, a urzędnicy żonglują ludzkim losem, gdy w sądach nie można znaleźć sprawiedliwości, wtedy do akcji wkraczają reporterzy „Alarmu!” – głosi strona internetowa “Alarmu!”.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI