Na IV Targach Pracy w Złotoryi dominowały miejscowe firmy, ale ofertami zatrudnienia kusili też wystawcy spoza powiatu, np. logistyczny potentat XPO Contract Logistic z Krzywej, Toyota Boshoko spod Nowogrodźca czy legnicki Winkelmann. Ze względu na strajk nauczycieli mniej było zorganizowanych grup, ale i tak przez trzy godziny drzwi nie zamykały się za odwiedzającymi.
Mnóstwo osób – kobiet, mężczyzn – zdecydowało się przyjść na Targi Pracy z małymi dziećmi. Strzałem w dziesiątkę okazała się wypełniona zabawkami “strefa dla rodzica”, w której przed ruszeniem na obchód stoisk mogli zostawić pociechy pod opieką niezastąpionych wolontariuszy ze Stowarzyszenia Nasze Rio. Rozdawana przy wejściu mapa targów pomagała nie pogubić się wśród licznych wystawców i szybko odnaleźć konkretnego pracodawcę. To ułatwienie dla ludzi, którzy dobrze wiedzą co chcieliby robić w życiu i czego szukają. Niektórzy z odwiedzających – raczej ci niezdecydowani albo gotowi na wszystko – obierali inną taktykę: krążyli wytrwale od stoiska do stoiska dopóki, któryś z wystawców nie przykuł ich uwagi. W ten sposób mają szansę porozmawiać z firmami, o których wcześniej nawet by nie pomyśleli.
- To impreza, która tworzy już własne trendy – mówi Zbigniew Brzeziński, koordynator ogólnopolskich targów pracy z Kielc. 4 lata temu pomagał Annie Sarczyńskiej z Centrum Aktywizacji Zawodowej PUP w Złotoryi przy pierwszej edycji. Jest zdumiony, jak szybko złotoryjskie Targi Pracy rozwinęły się i urosły. – Organizacja jest wzorcowa – chwali złotoryjan.
- W tym roku utworzyliśmy 61 stanowisk. Przyjechali wystawcy z powiatu złotoryjskiego, ale też np. z Legnicy i z Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Prezentują w sumie kilkaset ofert pracy – wylicza Anna Sarczyńska. – Mamy też dział szkoleń, gdzie można zapoznać się możliwościami podnoszenia kwalifikacji. Udzielamy informacji o funduszach europejskich. Wśród służb mundurowe po raz pierwszy gościmy straż graniczną. Jest też propozycja dla wolontariuszy, którzy chcieliby w czasie wolnym zaangażować się w działania na rzecz zwierząt.
- Takie imprezy bardzo dobrze pokazują zmiany na rynku pracy – uważa Zbigniew Brzeziński. – Był czas, kiedy na targi pracy przychodziły setki ludzi szukających jakiegokolwiek zatrudnienia. Potem mieliśmy często wystawców z zagranicy, którzy szukali pracowników w Polsce, aby nasycić swoje rynki, bo u nich był niż geograficzny. W tej chwili coraz częściej na targach można spotkać osoby, które jakąś pracę mają, ale myślą, żeby znaleźć lepszą, bardziej rozwojową albo zgodną z dyplomem, na przykład.
My zatrzymaliśmy się dłużej przy stanowisku Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi. – Mamy obecnie 5 wakatów – mówi sierż. Dominika Kwakszys. – To niewiele w porównaniu z innymi jednostkami policji. Prowadzimy rekrutację cały rok, ale nie mogliśmy przepuścić okazji do przypomnienia o naszej ofercie na targach. Aby podjąć pracę w policję wystarczy polskie obywatelstwo, niekaralność i średnie wykształcenie (matura jest niekonieczna). Znaczenie ma też kondycja fizyczna i psychiczna. Dodatkowe atuty stanowią prawo jazdy, znajomość języków itd. Możemy zaoferować ciekawą stabilną pracę, zachęcającą pensję (3,3 tys. zł na rękę zaraz po odbyciu szkolenia), stosunkowo szybką emeryturę.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Drukuj
Email
Byli przecież: Schneider Pojemniki Transportowe i Sika Automotive Złotoryja
Ze strefy w Złotoryi chyba nikogo nie było
szkoda też że brakuje ofert na sprzedawców doradców klienta w salonach telekomów banków platform satelitarnych ….