Sądy w okręgu legnickim pracują normalnie. Zaplanowane wcześniej rozprawy odbywają się w terminie. Inaczej niż np. w Sądzie Okręgowym we Wrocławiu, gdzie ponad połowa urzędników w ramach protestu przeciwko niskim pensjom poszła na zwolnienie lekarskie. - U nas nie ma tego zjawiska – mówi sędzia Jarosław Halikowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Legnicy.
W całym kraju rozpoczął się dzisiaj protest pracowników administracyjnych sądów. Chodzi sekretarzy sądowych, protokolantów, asystentów sędziów itd., którzy mają dość uwłaczających godności wynagrodzeń i nierealizowanych od lat obietnic ich podwyższenia. Wzorem policjantów, którzy przed Świętem Niepodległości absencją wywalczyli sobie podwyżki, pracownicy sądów masowo biorą zwolnienia L4, by ktoś w końcu dostrzegł ich sytuację. W niektórych sądach z tego powodu zabrakło dziś rąk do pracy. Z powodów kadrowych odwoływane są wokandy. Ale jak zapewnia Jarosław Halikowski wszystkie sądy okręgu legnickiego pracują bez zakłóceń.