Prezydent Tadeusz Krzakowski przegrał głosowanie w sprawie podwyżki podatku od nieruchomości. Decyzja Rady Miejskiej Legnicy ma znaczący wpływ na przyszłoroczne wpływy do budżetu. Prezydent próbuje doprowadzić do powtórzenia głosowania, ale czas nagli. Stawki podatku muszą być ustalone do końca listopada.
Tadeusz Krzakowski planował podnieść z nowym rokiem stawki podatku od nieruchomości o kilkanaście procent, do maksimum dozwolonego przez ministra finansów. Rada miejska nie zgodziła się – projekt uchwały został odrzucony. Z tytułu podatku od nieruchomości prezydent spodziewał się ok. 6 mln zł wpływu do budżetu. Teraz ma w nim sporą dziurę.
Próbując ratować sytuację Tadeusz Krzakowski bezzwłocznie wystąpił do przewodniczącej Marty Wisłockiej o zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej Legnicy w sprawie przyjęcia stawek podatku od nieruchomości. Aby uchwała zaczęła obowiązywać od nowego roku, musi zostać uchwalona do końca listopada. Nadzwyczajna sesja musiałaby się odbyć nie później niż w środę. Czy tak się stanie? Na ponaglenia Tadeusza Krzakowskiego Marta Wisłocka odpowiadała dziś twardo, że zgodnie ze statutem ma 7 dni na zwołanie nadzwyczajnej sesji.
Przeciwko podwyżce podatku od nieruchomości zagłosowali (10): Karolina Jaczewska-Szymkowiak, Jolanta Kowalczyk, Aleksandra Krzeszewska, Maciej Kupaj, Andrzej Lorenc, Piotr Niemiec, Jarosław Rabczenko, Zbigniew Rogalski, Joanna Śliwińska-Łokaj, Marta Wisłocka. Za podwyżką podatku od nieruchomości zagłosowali (10): Krystyna Barcik, Ignacy Bochenek, Wojciech Cichoń, Ewa Czeszejko-Sochacka, Elżbieta Dybek, Marek Filipek, Ryszard Kępa, Grażyna Pichla, Jan Szynalski, Piotr Żabicki. Wstrzymał się od głosu (1): Arkadiusz Baranowski. Nieobecni: Łukasz Laszczyński, Bogumiła Słomczyńska.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI