Po raz czwarty KGHM ogłosił plebiscyt Ambasador Polski, mający – według deklaracji – wyróżniać ludzi, którzy budują pozytywny wizerunek Polski za granicą. W poprzednich edycjach blamaż gonił blamaż. W tym roku za swego partnera spółka obrała Telewizję Polską, co raczej nie wróży dobrze temu przedsięwzięciu.

Idea plebiscytu jest piękna: pokazać światu, jak wybitne naukowe umysły pochodzą z Polski, jak fantastyczni są polscy sportowcy i jak ważny wkład w światową kulturę wnoszą polscy artyści.  Poza przyznawanymi przez Kapitułę konkursu tytułami Ambasador Polskiej Nauki, Ambasador Polskiego Sportu i Ambasador Polskiej Kultury przewidziana jest Nagroda Publiczności – tytuł Ambasadora Polski. “Tę nagrodę może otrzymać każdy z nas. To osoba, która swoim zachowaniem przyczyniła się do budowania dobrej opinii o Polakach jako narodzie. To może być strażak, który uratował rodzinę z pożaru, przedstawiciel organizacji, która pomaga ludziom w potrzebie, społecznik, który poświęca swój czas na budowanie relacji Polonii z innymi narodami, misjonarz lub wolontariusz, który wspiera słabszych – ktoś, kto codziennie czyni dobro, pokazując przy tym światu szlachetne serce Polaków.”

Brzmi pięknie, tyle że wbrew deklaracji organizatora tytułu Ambasadora Polski wcale nie może otrzymać “każdy z nas”. Szanowna Kapituła pilnuje, by na decydującym etapie z grona kandydatów wykluczyć np. Jurka Owsiaka, Janinę Ochojską, Adama Bodnara, ks. Adama Bonieckiego, aktywistów Grupy Granica, Lekarzy na Granicy, Ewę Błaszczyk, Olgę Tokarczuk i inne postacie, z którymi obecnej władzy jest nie po drodze.

Za to np. w 2021 roku w dziesiątce nominowanych do tytułu Ambasador Polski Kapituła konkursu umieściła Tomasza Sakiewicza, redaktora naczelnego Gazety Polskiej, który wsławił się kolportowaniem homofobicznych naklejek “Strefa wolna od LGBT”. W tej samej edycji kandydatem do tytułu Ambasadora Polskiej Kultury był hołubiony przez Zjednoczoną Prawicę discopolowy piosenkarz Zenon Martyniuk, który np. z zespołem Akcent wylansował hit o tym, jak “Gucio Maję liże”. Gdy w mediach zrobił się szum, KGHM, chcąc uniknąć skandalu, w trakcie trwania głosowania dokonał takich zmian w regulaminie, aby Sakiewicz wypadł z konkursu.

W 2021 roku konkurs został przeprowadzony z pogwałceniem regulaminu. Zignorowano zapisaną w nim datę rozpoczęcia głosowania publiczności. Sam regulamin sformułowano niechlujnie.  Znalazł się w nim np. zapis, że zgłoszeń kandydatów “można dokonać od dnia 15.09.2021 r. o godzinie 15:00 do dnia 27.09.2019 do godziny 23:59″, co może byłoby do zaakceptowania, gdyby czas miał w zwyczaju biec do tyłu. Tego rodzaju kiksów w treści tego dokumenty tym razem nie zauważyliśmy. Ale obranie sobie na partnera skrajnie upolitycznionej TVP Kurskiego znowu źle wróży prestiżowi przedsięwzięcia.

W KGHM od lat nie wyciągnięto refleksji na ten temat.

– To już czwarta edycja naszego plebiscytu. Widzimy, że potrzeba wyróżniania i doceniania osób, które rozsławiają nasz kraj na świecie jest bardzo ważna. W każdej z poprzednich edycji plebiscytu otrzymaliśmy wiele zgłoszeń przedstawiających wybitne jednostki w każdej z kategorii. Liczymy, że i w tym roku będziemy mogli podziękować najlepszym i zachęcić ich do dalszego promowania Polski na arenie międzynarodowej – mówi Marcin Chludziński, prezes KGHM Polska Miedź S.A.

Do września każdy może zgłosić swojego kandydata za pomocą formularza online na stronie: www.ambasadorpolski.tvp.pl. Do wyboru są aż cztery kategorie: Ambasador Polskiej Nauki, Ambasador Polskiego Sportu, Ambasador Polskiej Kultury oraz specjalna Nagroda Publiczności. Spośród wszystkich zgłoszeń, wybranych zostanie dziesięciu finalistów z każdej kategorii. Laureatów plebiscytu wybierze Kapituła konkursu.

Dodatkowo, podczas gali finałowej, Marcin Chludziński prezes KGHM Polska Miedź S.A. wręczy specjalną nagrodę osobie, zespołowi lub organizacji, które w szczególny sposób przyczyniają się do promowania naszego kraju na arenie międzynarodowej.

FOT. KGHM