Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Europoseł Piotr Borys o sprawie Romów

Przez   /   19/04/2013  /   No Comments

Od Wrocławia jako Europejskiej Stolicy Kultury należy wymagać więcej – tak europoseł Piotr Borys z Lubina, komentuje działania władz stolicy Dolnego Śląska wobec eksmitowanych z dzikiego obozowiska Romów.  Za wzór postępowania z “romskim wyzwaniem” podaje węgierskie miasto Pecs. Doświadczenie obu miast może być cenne także dla Legnicy. Poniżej publikujemy opinię naszego europarlamentarzysty. 

  Europejska Stolica Kultury wraz z nagrodą filmową Lux Price to sztandarowe projekty  europejskiej polityki kulturalnej. Będąc członkiem Komisji Kultury Parlamentu Europejskiego miałem okazję osobiście zapoznać się ofertą kilku stolic kultury, m.in. Pecs, Talin, Essen, Turku, Guimaraes. Obecnie pracuję nad rozporządzeniem  regulującym zasady Europejskiej Stolicy Kultury na lata 2020-2030. Zawsze najważniejszą wartością ESK było promowanie różnorodności kulturowej i poszanowanie praw  mniejszości narodowych.

W tym kontekście musimy pamiętać, iż przez ponad tysiąc lat, Romowie byli integralną częścią cywilizacji europejskiej. Dzisiaj, o szacowanej populacji 10 do 12 mln w Europie (około sześciu milionów z nich mieszka w państwach członkowskich Unii Europejskiej), Romowie są największą mniejszością etniczną w Europie. Większość Romów to obywatele UE. Aktualny problem mniejszości romskiej we Wrocławiu, jego złożoność oraz skala, są konsekwencją braku prowadzonych we Wrocławiu systemowych działań związanych z włączeniem tej grupy do lokalnej społeczności. Akcje ad hoc (np. kilka lat temu prowadzone działania na terenie Brochowa), mimo wielu pozytywnych jednostkowych efektów, nie przyniosły jednak jak dotąd takich rozwiązań, które pozwalają na bieżące monitorowanie sytuacji tej grupy mieszkańców oraz odpowiednie działania. Na obronę należy uwzględnić fakt, że problem, o którym mowa, stanowi wyzwanie nie tylko dla Wrocławia, ale dla całej Europy. Romowie – jako szczególna grupa – zamieszkują duże obszary kontynentu i w różnych krajach z różnymi efektami lokalne samorządy podejmują działania, aby nie doprowadzić do sytuacji bez wyjścia ? jak to się niestety stało w stolicy Dolnego Śląska. Poza poruszanymi w aktualnej lokalnej debacie publicznej kwestiami związanymi z problematyką romską we Wrocławiu (od respektowania praw przez wszystkich, poprzez brak pomysłu na rozwiązanie zaistniałej sytuacji, aż po niebezpieczne wypowiedzi świadczące o narastającej wrogości i słownej agresji wobec mniejszości romskiej), należy uwzględnić dodatkowo jeszcze jeden ? jak dotąd nieobecny ? wymiar dyskutowanych zagadnień: Wrocław jako Europejska Stolica Kultury. Wrocław, który zadeklarował integrację wszystkich mieszkańców miasta do budowania lokalnej wspólnoty kulturowej. Tym samym ?kwestia romska? otwiera nowy wątek związany z obecnością mniejszości narodowych zamieszkujących miasto (nie tylko Romów!) w życiu społeczno-kulturalnym i gospodarczym miasta.

Ponieważ wobec Europejskich Stolic Kultury stawia się szczególne, wyższe oczekiwania warto pokazać, w jaki sposób poradzono sobie z wyzwaniem romskim w Pecs na Węgrzech. To właśnie Europejska Stolica Kultury, projekt realizowany w tym mieście w 2010 roku, stał się pretekstem na wprowadzenie nowych rozwiązań zwiększających integrację z otoczeniem lokalnym. Model wypracowany w Pecs traktowany jest jako unikatowy w Europie, od którego czerpią inne miasta i regiony, zamieszkiwane przez mniejszość romska. Pécs to prawdziwie wielokulturowe miasto, w którym ? poza Węgrami – mieszka dziesięć mniejszości etnicznych (Niemcy, Romowie, Chorwaci, Serbowie, Bułgarzy, Polacy, Grecy, Ukraińcy, Rosjanie, Turcy). Na Węgrzech mieszka około 500.000-600.000 Romów, z czego blisko 200 000 to mieszkańcy Pecs. Romowie stanowią tym samym najliczniejszą i najbardziej zróżnicowaną mniejszość etniczną wśród mieszkańców miasta. W ramach Europejskiej Stolicy Kultury władze miasta wraz ze środowiskami naukowymi (na miejskim uniwersytecie powstał kierunek dedykowany problematyce romskiej, na którym kształceni są specjaliści mogący później pracować z Romami lepiej rozumiejąc ich tradycję, język i kulturę) opracowały system włączania Romów do lokalnej społeczności, przy czym od razu należy podkreślić, że działo się to we współpracy z lokalnymi Romami, za ich zgodą i wolą. W takim trybie uzgodniono warunki życia (kwestie sanitarne i lokalowe) oraz wskazano najważniejsze problemy, jakimi okazał się niski poziom wykształcenia, brak pracy oraz narastające postawy wrogości i agresji wśród węgierskich środowisk o skrajnie narodowych poglądach. Aby te problemy rozwiązać, wzmocniono samoorganizację środowiska romskiego, kształcąc w nich poczucie odpowiedzialności za siebie i innych. Jednak najczęściej przywoływanym wyróżnikiem systemu wypracowanego w Pecs okazał się system edukacji otwarty dla romskich dzieci, co wynika z pragmatycznej kalkulacji: obecnie 6% węgierskiej populacji jest pochodzenia romskiego, ale już 10% dzieci w szkole podstawowej stanowią Romowie. Wskaźniki urodzeń węgierskich ludności maleje, podczas gdy Romowie mają wysoki wskaźnik urodzeń. Romowie rzadko wysyłają dzieci do szkół, nawet, jeśli istnieje obowiązek szkolny. Jeśli decydują się na ten krok, dzieci nadal są wysyłane do szkół specjalnych ze względu na brak znajomość języka węgierskiego. Samorząd lokalny w Pecs, dostrzegając problem braku możliwości wejścia na otwarty rynek pracy i rosnące zobowiązania socjalne opłacane przez węgierskich podatników na rzecz zamieszkałych tam Romów, co prowadziło do rosnących zachować ksenofobicznych i nietolerancyjnych, uznał edukację dzieci romskich za najważniejszą kwestię. Wsparły powołanie liceum, które obecnie nosi imię Gandhiego, prowadzonego przez fundację zgodnie z ministerialnymi standardami, z informatyką, angielskim i maturą. W szkole wykłada się w dwóch językach romskich, prowadzone są zajęcia z wiedzy o cygańskiej kulturze oraz ponadto poznaje dwa inne języki obce (do wyboru obowiązkowo: niemiecki, angielski lub francuski). 70% absolwentów szkoły deklaruje wolę kontynuacji nauki na studiach.

To tylko jeden z możliwych przykładów, do których Wrocław może i powinien się odnieść. Już teraz jest pod baczną obserwacją nie tylko samych mieszkańców oraz międzynarodowych organizacji, ale również Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego, który aktualną sytuację romską we Wrocławiu traktuje jako rzeczywisty sprawdzian umiejętności Europejskiej Stolicy Kultury.

Piotr Borys, poseł do Parlamentu Europejskiego

oprac. PEKA

FOT. ARCHIWUM PIOTRA BORYSA

 

 

 

 

 

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 4107 dni temu dnia 19/04/2013
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Kwiecień 19, 2013 @ 9:52 am
  • W dziale: wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

charset=Ascii

Pijany kierowca z dzieckiem, metą i lewymi tablicami

Read More →