Przed Sądem Okręgowym w Legnicy odbyła się druga rozprawa w procesie 20-letniego Karola F., oskarżonego o zabicie nożem piętnastolatka na terenie ośrodka Wzgórze Zamkowe w Lubinie. W ławie oskarżonych zasiadają również koledzy Karola F. - Sebastian H. i Dawid M., bo wiedząc co się stało, nie udzielili rannemu pomocy.
Dawid M. ma dodatkowo zarzut posiadania pornografii dziecięcej. W jego telefonie policjanci znaleźli dwa foldery z 274 zdjęciami osób małoletnich w trakcie czynności seksualnych.
Miesiąc temu sąd wysłuchał wyjaśnień Karola F. Dwudziestolatek mówił, że “częściowo przyznaje się do winy”, bo zabił. Ale twierdził, że sięgnął po nóż, bo chciał swą ofiarę tylko postraszyć. “Machnął” i “trafił”.
Podczas czwartkowej rozprawy sąd odczytał zeznania Sebastiana H. i Dawida M. Obydwaj nie przyznają się do zarzutów. Odmówili składania wyjaśnień. Odpowiadali jedynie na pytania swoich obrońców.
Zeznawał ojciec zabitego piętnastolatka. Mówił o dobrym, spokojnym chłopcu z pasją i talentem. Jakub był piłkarzem Prochowiczanki, kibicem, marzył o szkole górniczej. Feralnego dnia pojechał odwiedzić mieszkającą w Lubinie babcię.
Nocą z 10 na 11 maja, w przerwie maratonu filmowego w Centrum Kultury Muza, wyszedł z dwoma koleżankami na przyległy teren Wzgórza Zamkowego. Natknęli się na Karola F. oraz jego koleżanki i kolegów. Pomiędzy dziewczynami z obu grup doszło do sprzeczki, w awanturę włączyli się chłopcy, Jakub szarmancko zeskoczył po zerwane z twarzy jego znajomej i zrzucone z muru okulary. Karol F. poszedł za nim. Wyciągnął nóż, zadał cios, prosto w serce. Odchodząc powiedział Sebastianowi H i Dawidowi M., że “chłopiec dostał w pizdę”. Kumple odpowiedzieli, że jest pojebany i że niepotrzebnie wyciągał nóż. Nie zawrócili, aby udzielić Jakubowi pomocy. Nie wezwali karetki pogotowia. Nie zawiadomili policji o przestępstwie.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI