W siedzibie Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei we Wrocławiu otworzono dzisiaj oferty w przetargu na I etap budowy obwodnicy Złotoryi. Zgłosiło się 11 firm, proponując cenę od 36 do 52 mln zł. Na decyzję, z którą z nich DSDiK podpisze umowę trzeba poczekać do sierpnia.
Obwodnica powstanie w formule “Zaprojektuj i wybuduj”. Na razie DSDiK ma pieniądze tylko na 5-kilometrowy odcinek – od drogi nr 363 Złotoryja – Jawor do Wilczej Góry. Pozostałe 3 kilometry zostaną dobudowane w późniejszym terminie. Kiedy? Nie wiadomo.
Aby wjechać na obwodnicę, kierowcy jadący drogą nr 384 z Legnicy do Złotoryi będą musieli za przejazdem kolejowym skręcić w lewo, na Jawor. Po ok. 300 metrach wjadą na rondo, które będzie początkiem obejścia. Mostem na 5 filarach przekroczą Kaczawę, ominą osiedle Kopacz od południowego-wschodu i nasypem dojadą bezpośrednio do drogi powiatowej 2620 (Wilków – Lena). Potem część z nich pewnie zaklnie, bo obwodnica się urwie w środku pola. Do drogi nr 328 na Jelenią Górę będą mogli dojechać zwykłą powiatówką, o ile ich pojazdy ważą mniej niż 5 ton. Cięższe samochody będą musiały skręcić w ul. Bolesława Krzywoustego i wjechać do Złotoryi na światłach. Z półobwodnicą nadrobią trasy (o ok. 4 km), stracą czas i nerwy.
RYC. DSDiK