Galą w Teatrze Modrzejewskiej Wojewódzki Szpital Specjalistyczny uczcił przypadające na ten rok jubileusze 10-lecia oddziału chirurgii onkologicznej i 20-lecia oddziału hematologicznego. Dzięki fachowej kadrze i mądremu zarządzaniu Legnica stała się jednym z najważniejszych ośrodków walki z rakiem na Dolnym Śląsku. Podkreślali to obecni na sali marszałek Cezary Przybylski, wicemarszałek Jerzy Michalak, parlamentarzyści i samorządowcy.
Z wielu słów wygłoszonych na scenie Teatru Modrzejewskiej najbardziej wzruszająco, bo osobiście, zabrzmiały podziękowania wiceprezydent Legnicy Doroty Purgal, która wyznała, że była jedną z pierwszych pacjentek na oddziale kierowanym przez doktora Tomasza Bojarowskiego.
- 10 lat oddziału onkologicznego to równocześnie 10 lat mojego życia – mówiła, wręczając lekarzom i Krystynie Barcik – dyrektor szpitala – ogromne bukiety czerwonych róż.
Hematologia jest starsza. 20 lat temu została przeniesiona do Legnicy ze szpitala w Lubinie. Krótko potem doktor Jadwiga Hołojda została ordynatorem oddziału. Kieruje nim do dziś. Na hematologii hospitalizuje się miesięcznie około 180 pacjentów.
Oddział chirurgii onkologicznej przeprowadza do tysiąca zabiegów rocznie. Od ponad roku są wśród nich zabiegi odtwarzające piersi u kobiet po amputacji. Doktor Radosław Tarkowski, który pomógł już w ten sposób około 50 paniom, podczas minikonferencji naukowej poprzedzającej galę pokazywał, na czym polega stosowana przez niego metoda. W miejsce amputowanej piersi umieszcza się espander, urządzenie, które po wypełnieniu solą fizjologiczną naciąga skórę, by z czasem możliwe stało się wszczepienie implantu, a potem uformowanie brodawki sutkowej.
Na potrzebę inwestowania w oddziały do walki z nowotworami zwracał uwagę Andrzej Hap, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy. Zanieczyszczenie środowiska i sztuczne dodatki do produktów spożywczych sprawiają, że zapadalność na nowotwory w naszym regionie cały czas wzrasta. Jeszcze zanim rząd narzucił szpitalom pakiet onkologiczny, w Legnicy stosowano podobne procedury .
- Pacjent był prowadzony sprawnie jak po nitce – mówił Andrzej Hap. – Wprowadzona razem z pakietem onkologicznym biurokracja skomplikowała tę działalność – przyznał. Mimo biurokratycznych utrudnień, szpital otacza pacjentów onkologicznych szczególną uwagą. Przeprowadzone inwestycje pozwoliły skrócić czas badania histopatologicznego o tydzień, a w przypadku badań śródoperacyjnych o 20 minut. Pacjenci w poradni onkologicznej i chirurgii onkologicznej są przyjmowani w dniu rejestracji lub najpóźniej w dniu następnym.
- U nas nie ma i nigdy nie było kolejek do onkologa – podkreślał Andrzej Hap.
W planach jest otwarcie oddziału onkologii klinicznej, zakup mammografu z funkcją biopsji mammograficznej i aparatu EBUS do diagnostyki raka płuc oraz inwestycje mające do minimum skrócić czas oczekiwania na diagnostykę. Szpital jest dumny ze ścisłej współpracy z Dolnośląskim Centrum Onkologii, które uruchomiło rok temu jako swą filię zakład radioterapii w Legnicy.
Krystyna Barcik dziękowała swojej załodze. Podkreślała, że nie byłoby tych sukcesów, gdyby nie fantastyczna kadra, którą jako dyrektor dysponuje. Symbolem wdzięczności były statuetki i dyplomy wręczone kilkudziesięciu pracownikom.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Do KUBA > Straszny z Pana malkontent. Ja myślę, że warto chwalić to co dobre.
nooo.. brawo . ” Artykulik” jak za starych dobrych czasów. Chwalimy się … Nagradzamy….. Poklepujemy po pleckach… Redaktorek dyżurny skrobnie laurkę…..
Normalnie: Wersal
Żałosne lizydupstwo. Z tej “pisaniny” wynika, że jeśli się leczyć to tylko w Legnicy …………