PWSZ2
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  kultura  >  Current Article

TVP zdjęła z anteny “Pegaz” z “Hymnem narodowym”

Przez   /   07/04/2016  /   No Comments

Ktoś w TVP wystraszył się obrazoburczych treści, które padają ze sceny w najnowszej produkcji Teatru Modrzejewskiej.  Gotowy odcinek magazynu kulturalnego Pegaz, w którym Agnieszka Szydłowska rozmawiała z reżyserem “Hymnu narodowego”, miał zostać pokazany widzom TVP Kultura w środowy wieczór. Tuż przed zaplanowaną emisją program zdjęto z anteny. W jego miejsce poszła dyskusja o imigrantach.

“Hymn narodowy” z Macierewiczem onanizującym się na wspomnienie katastrofy tupolewa i Kaczyńskimi wychodzącymi jak robactwo z worka na zwłoki miał premiery w sobotę i niedzielę. W poniedziałek reżyser Przemysław Wojcieszek oraz grający główne role aktorzy Emilia Piech i Bogdan Grzeszczak pojechali do Warszawy. Realizatorom “Pegaza” bardzo zależało, aby zrobić magazyn o legnickiej premierze. “Męczyli i dręczyli nas esemesami, aż w końcu ulegliśmy, choć to żadna frajda spędzić 12 godzin w aucie dla paru minut przed kamerą” – twierdzi Jacek Głomb, dyrektor Teatru Modrzejewskiej w Legnicy.

- Zaraz po nagraniu rozmowy w studio miałem lekkiego kaca, że może to było za miękkie, za grzeczne; że może należało mówić ostrzej. Ale wszyscy w tej telewizji byli dla nas mili do wyrzygania, więc nie chciałem im robić przykrości – relacjonuje Przemysław Wojcieszek. – Powstrzymałem się od wypowiadania jakichkolwiek komentarzy politycznych. Byłem merytoryczny i bardzo rzeczowo opowiadałem o teatrze. Dlatego tak mnie ruszyło to, co stało się potem. Gdybym rozrabiał, wylał sok pomarańczowy w studio, to przynajmniej wiedziałbym, dlaczego nie chcą tego puścić. Ale tam nie było nic z tych rzeczy.

Emilię Piech i Bogdana Grzeszczaka, którzy w spektaklu grają zakochaną parę, poproszono, aby odegrali przed kamerami jedną scenkę.  Po dwóch próbach, w których spróbowali gadać o polityce, podeszła pani i powiedziała, że może spróbują jeszcze raz. Zrozumieli aluzję i zrobili to – jak mówi Wojcieszek – “na miękko”.

Taki materiał miał pójść w środowym “Pegazie”: merytoryczna rozmowa o teatrze z Wojcieszkiem i wykastrowana scenka z gruchającymi słodko kochankami. Ale nawet to okazało się dla telewizji PiS-u nie do przełknięcia. A ponieważ materiał o “Hymnie narodowym” miał być głównym tematem wydania, nie dało się go wyciąć i wstrzymano emisję całego programu. Wysłaliśmy do rzeczniczki prasowej TVP pytanie o okoliczności i powody takiej decyzji. Odpowiedź na razie nie nadeszła.

Twórcy legnickiego spektaklu przypuszczają, że PiS chce “Hymn narodowy” przemilczeć. Udać przed całą Polską, że takiego spektaklu nie ma.

Wojcieszek już obserwuje rejteradę całego środowiska teatralnego w Polsce. Poza Jackiem Głombem i Krystyną Jandą, której za nieprawomyślność władza zabrała dotację, nikt nie ma odwagi się temu przeciwstawić.  - Teatr w Legnicy to jest jedyne miejsce w całym kraju, gdzie ludzie nie boją się mówić wprost o Polsce takiej jaką jest – uważa Przemysław Wojcieszek.

“Hymn narodowy” dowodzi, że ludzie tego potrzebują. Bilety na wieczorne spektakle schodzą jak świeże bułeczki. Stempel “zakazanej sztuki” pewnie zwabi do Legnicy wtajemniczonych teatromanów z Wrocławia i Dolnego Śląska. Ale w telewizji PiS-u o tym nikt cicho sza.

Jacek Głomb jest dziś w Opolu, gdzie na 41. Opolskich Konfrontacjach Teatralnych “Klasyka Polska” Teatr Modrzejewskiej pokazuje “Cara Samozwańca” w jego reżyserii. Zamieszanie z “Pegazem” skomentował jednak ostro na Facebooku: ” Zrobiliśmy spektakl, nie manifestację, agitkę, plakat polityczny, ale spektakl. O współczesnej Polsce. Redakcja ‘Pegaza” najpierw zaprosiła reżysera, potem poprosiła, żeby do Warszawy przyjechali także aktorzy. Męczyli i dręczyli nas esemesami, aż w końcu ulegliśmy, . Stanęliśmy na głowie i w niedzielę – po premierze – zmontowaliśmy podstawowo zapis spektaklu (nagraliśmy go z 2 kamer), bo przecież państwo z Warszawy nie mieli czasu pofatygować się do Legnicy i poprosili o zapis. W poniedziałek, zaraz po drugiej niedzielnej premierze, reżyser i dwoje aktorów pojechali do Warszawy i odbyli kulturalne spotkanie, bo przecież “nowa telewizja’ jest bardzo otwarta na kulturę. A potem przyszli komisarze TVPiS i wyrzucili w kosmos program. CAŁY odcinek “Pegaza”. To nie nożyce cenzora, ale wyrzucenie w kosmos CAŁEGO programu. Zaiste dobra to zmiana.”

Na Facebooku pojawił się też wpis Wojcieszka o decyzji TVP: “Jest to najbardziej chwalebna recenzja tego, co wspólnie zrobiliśmy w Legnicy. W takich chwilach czuję, że teatr ma sens i wartość.”

Nasza recenzja “Hymnu Narodowego” TUTAJ.

 

 

    Drukuj       Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

425-269064

Małe bohaterki z Lubina – dzieci, które uratowały dzieci

Read More →