Starostwo3
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Rzecznik Praw Obywatelskich na konsultacjach w Legnicy

Przez   /   30/03/2017  /   2 Comments

Polityka senioralna. Prawa kobiet. Przemoc wobec osób starszych. To tematy, o których przedstawiciele legnickich organizacji pozarządowych rozmawiali z goszczącym w Legnicy dr. Adamem Bodnarem – Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Adam  Bodnar objeżdża kraj. Prowadzi z organizacjami pozarządowymi regionalne konsultacje na temat przestrzegania praw obywatelskich. Spotkanie w Legnicy było 54 z tego cyklu. Z zaproszenia Adama Bodnara skorzystało ponad dwudziestu lokalnych aktywistów NGO-ś.

 

Rozmowa z dr. Adamem Bodnarem, Rzecznikiem Praw Obywatelskich.

 

“Pisiory miną”. Tak powiedział przy pożegnaniu jeden z uczestników konsultacji. Często Pan słyszy takie słowa?

- Misją moich spotkań regionalnych nie jest dyskusja o polityce, tylko o przestrzeganiu praw obywatelskich.  Faktycznie, czasami na spotkaniach pojawiają się różne poglądy polityczne, bo trudno ludziom zabronić mówienia tego, co myślą. Korzystają z wolności słowa, natomiast ja jako rzecznik muszę unikać ocen politycznych. Mogę oceniać poszczególne elementy rządzenia czy podejmowane reformy, ale uważam, że powinnością rzecznika jest  zachowanie  zdrowego rozsądku, dostrzeganie zarówno tego co złe, jak i tego co dobre.

Jaka jest świadomość Polaków odnośnie własnych praw, praw obywatelskich?

- Moim zdaniem, w momencie kiedy obywatelom nic się nie dzieje, to ta świadomość jest stosunkowo niewielka. Dopiero kiedy w ich życiu albo w życiu ich rodziny, bliskich, znajomych zacznie dziać się coś niepokojącego, to zaraz zapala się iskierka w głowie, że przecież jest prawo, jest Konstytucja. I zaczyna się poszukiwanie ochrony. Świadomość posiadanych prawd nie jest zatem czymś wrodzonym, właściwym człowiekowi od pewnego wieku, ale czymś, o czym przypominamy sobie w momencie, gdy dzieje się nam krzywda. W takich sytuacjach obywatele Polski dość skutecznie wiedzą, gdzie udać się po poradę i pomoc. Potrafią dochodzić swoich praw. Czasami się tego boją i nie mają wystarczającej energii. Czasami nadmiernie są przestraszeni długimi procedurami. Ale mają świadomość, w jaki sposób można szukać ochrony.

Półtora roku temu zmieniła się władza. Czy zauważył Pan zwiększoną aktywność Polaków w związku z tym faktem?

-  Na pewno zauważyłem zwiększoną świadomość obywatelską, co to jest Konstytucja, po co jest Konstytucja, po co istnieją poszczególne demokratyczne instytucje. Ostatnio obserwuję dużą dyskusję na temat funkcjonowania sądów. Przecież te protesty obywatelskie, demonstracje – to, że obywatele uczą się korzystać z wolności zgromadzeń, z gwarancji wolności słowa – nie wydarzyły by się, gdyby nie ta mocna w skutkach zmiana polityczna.

Jednym z wątków legnickich konsultacji była kwestia seniorów. A czy z prawami kobiet też jest problem?

- My się zajmujemy sprawami seniorów i osób niepełnosprawnych od lat. To są problemy systemowe nierozwiązane od dawna. W przypadku seniorów nakłada się na to proces starzenia się społeczeństwa, co wymusza prowadzenie odpowiedniej polityki miejskiej, polityki zdrowotnej, polityki w zakresie rehabilitacji, bezpieczeństwa, pielęgnacji, aktywizacji osób starszych.  Niezależnie od tego, który rząd sprawuje władzę,  te tematy zawsze będą dla mnie istotne.  Jeśli chodzi o prawa kobiet, to dostrzegam, niestety, sporo zagrożeń. Nie dziwię się, że kobiety wychodzą na ulicę. Nie chciałbym dyskutować o postulacie zaostrzenia ustawy aborcyjnej, co stało się powodem pierwszego “czarnego protestu”. Są inne tematy: opieka okołoporodowa, przemoc domowa, praw reprodukcyjnych – w każdym z tych obszarów mamy mnóstwo do nadrobienia. W zakresie opieki okołoporodowej to chociażby dostępność znieczulenia okołoporodowego, bardzo zróżnicowana w Polsce; w dużych miastach można sobie z tym poradzić, ale na przykład w województwie lubuskim znieczulenie okołoporodowe stosowane jest tylko w jednym procencie przypadków. Wciąż mamy nieskuteczne procedury ochrony ofiar przemocy – między innymi o tym rozmawialiśmy w Legnicy; były zgłaszane uwagi dotyczące tego, czy ofiara nie za często jest pozostawiana sama ze swym problemem.  Jeśli chodzi o kwestię dostępności tzw. świadczeń zdrowia reprodukcyjnego, mamy problem z dostępnością legalnej aborcji, tzn. tego, czy obecnie obowiązująca ustawa aborcyjna jest stosowana. Problemem jest zapłodnienie pozaustrojowe, bo także dostęp do in vitro został bardzo poważnie ograniczony. Problemem jest dostępność różnych środków farmakologicznych dla kobiet.  W każdej z tych sfer jest, moim zdaniem, sporo do zrobienia.

Dlaczego konsultuje się Pan z organizacjami pozarządowymi?

- Cel tych spotkań jest taki, aby uzyskać wiedzę na temat konkretnych, realnych problemów, które występują. My nie bronimy przedstawicielom władz przychodzenia na nasze konsultacje, ale jednocześnie chcemy prowadzić to w taki sposób, by obywatele nie bali się poskarżyć czy powiedzieć coś złego o tym, jak funkcjonują lokalne władze. W Jeleniej Górze pojawił się prezydent miasta, przywitał nas, ale w spotkaniu nie uczestniczył, by zapewnić mieszkańcom maksymalną swobodę. Wychodzę z założenia, że obywatel i reprezentujące go organizacje pozarządowe powinny mieć bezpośredni, nieskrępowany dostęp do Rzecznika Praw Obywatelskich.

Na co skarżyli się legniczanie?

- Głowna część dyskusji była poświęcona polityce senioralnej. Rozmawialiśmy na temat funkcjonowania Uniwersytetu III Wieku oraz Rady Seniorów. Zwrócono uwagę, że dużo dobrego zdarzyło sie w ostatnim czasie, ale jednak wciąż widać, że konieczne są działania zwiększające aktywność miasta w zakresie polityki senioralnej. Była mowa na temat przemocy w stosunku do osób starszych. Poświęciliśmy temu sporo czasu, bo wydaje się, że to w społeczeństwie tabu. Ciekawy był głos poświęcony systemowi nieodpłatnej pomocy prawnej. Wyraźnie widać, że jak obywatele mają problem, to nie bardzo wiedzą, jaka się znaleźć wśród różnych instytucji; nie wiedzą, która jest w stanie faktycznie pomóc ani na ile są one skuteczne. Zwrócono uwagę na jakość konsultacji społecznych. Nawet jeśli konsultacje społeczne  z organizacjami pozarządowymi są przeprowadzane, to nie zawsze samorządy się w nie wsłuchują.  Moim zdaniem, w tym tym kontekście bardzo ważną rolę odgrywają różne mechanizmy zapewniające przejrzystość funkcjonowania władzy: dostęp do informacji publicznej, możliwość składania petycji, funkcjonujące porządnie Biuletyny Informacji Publicznych, różnego rodzaju rejestry, które ujawniają obywatelom, co się w mieście dzieje.

 

Rozmowa nieautoryzowana

FOT. PIOTR KANIKOWSKI

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 2824 dni temu dnia 30/03/2017
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Marzec 30, 2017 @ 2:26 pm
  • W dziale: wiadomości

2 komentarze

  1. lustrator pisze:

    AAAAAAA…… a w ktorym to momencie??Mozna jeszcze dodac ze ma pypcia.Nawet jak nie ma.

  2. A pisze:

    proponuję zmianę nazwy na 24POlegnica.pl bo pan w ogóle nie jest obiektywny .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

425-269064

Małe bohaterki z Lubina – dzieci, które uratowały dzieci

Read More →