Piotr W. znany jako bloger Matka Kurka – prawicowy pogromca Owsiaka, Durczoka, Komorowskiego, Lisa, Petru i “pajaców” z Twittera – przegrał właśnie piąty proces. Dla odmiany nie z szefem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, ale z internautą, któremu razem ze swą żoną wytoczyli sprawę karną za pomówienia.
Uniewinniony internauta to wolontariusz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, członek Pokojowego Patrolu, który na portalu Wykop.pl jako rineo demaskował manipulacje Matki Kurki oraz relacjonował toczący się przed Sądem Rejonowym w Złotoryi pierwszy proces Jerzego Owsiaka z Piotrem W. Gdy w 2014 roku przywołał groźby, jakimi na korytarzu w sądzie i w internecie próbowali go zastraszyć zwolennicy blogera (“wpierdol to minimum, które temu cwelowi się należy za wybielanie i ośmieszanie”), Kurka dał upust emocjom. Opublikował dane osobowe, zdjęcie rineo i tekst, w którym obrażał, podburzał do odwetu, szczuł i groził.
Rineo wytoczył za to Matce Kurce pozew cywilny. Sądy wydały Piotrowi W. zakaz pisania o internaucie, wielokrotnie potem łamany przez blogera.
W październiku 2015 roku Matka Kurka oraz jego żona – właścicielka firmy, do której należy portal z blogiem – złożyli w Sądzie Rejonowym we Wrocławiu akt oskarżenia przeciwko rineo. Dotyczył czterech komentarzy z portalu Wykop.pl. Piotr W. i Izabela F-W. twierdzili, że zostali w nich zniesławieni. Pierwszy komentarz traktował o wspomnianych wyżej groźbach na korytarzu sądu i w sieci. Dwa kolejne dotyczyły dochodów, jakie państwu W. przynosi internet. Ostatni – bezprawnych działań administratorów portalu stwierdzonych przez Głównego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.
Sądowi nie udało się ustalić tożsamości autora wpisów, ale rineo ani myślał wypierać się własnych słów. Przyznał się do napisania komentarzy. Na rozprawie pojednawczej zaproponował ugodę: zgodził się usunąć wszystkie cztery z serwisu Wykop.pl, jeśli bloger i jego żona usuną artykuły o nim ze swego portalu. Oskarżyciele odrzucili takie rozwiązanie.
Dzisiejszy wyrok był dla nich miażdżący. Sąd uznał pierwszy zarzut za przedawniony. Trzy pozostałe w całości odrzucił. Stwierdził, że rineo w sposób wyczerpujący uzasadnił przed sądem swoje wypowiedzi. Piotr W. po raz kolejny usłyszał od przedstawiciela wymiaru sprawiedliwości, że jako publicysta, który na swym portalu nie stroni od kontrowersji i ostrych sformułowań, powinien mieć grubszą skórę.
Warto być może zwrócić uwagę, że przeciwko rineo Piotr W. i jego żona sięgnęli po kontrowersyjny artykuł 212 Kodeksu karnego, który za zniesławienie pozwala wtrącać ludzi na rok do więzienia. Gdy w 2013 roku zrobił to Jerzy Owsiak, Matka Kurka opisywał art 212 jako “peerelowski zapis”, który zgodnie z europejskimi zaleceniami powinien zostać zlikwidowany. Ale odraza do tego paragrafu przeszła mu jak katar, bo od tamtego czasu co najmniej dwukrotnie pozywał ludzi do sądu powołując się na niegodny cywilizowanego kraju art 212. Oba procesy przegrał z kretesem.
7 czerwca Piotr W. i Izabela F.-W. zasiądą w roli pozwanych w procesie cywilnym z powództwa Jerzego Owsiaka. Szef WOŚP domaga się od nich usunięcia dwóch tekstów, za które bloger został już prawomocnie skazany.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Drukuj
Email
Mysle ze jak dalej tak pojdzie to cichy zleceniodawca da sobie spokoj z utrzymywaniem utrzymanka i utrzymanek bedzie musiał isc na utrzymanie Opieki Spolecznej. A zona znajdzie sobie innego utrzymanka,
MK nie jest z mojej bajki, ale tak nędznie stronniczego gniota jak ten… wpis ->>>tak z grubsza to takie wpisy pisze bezradny facet ktoremu pozostaje sie tylko przyczepoic do rodzaju czcinki.Na drzewo petaku.Razem z mamuska.
Matka kurwatka he he
@SHREQ
Najważniejsze, że podstawowe fakty przedstawione w artykule się zgadzają. Zaś subiektywne opinie autora to tylko taka wisienka na torcie.
Mnie emocje autora nie przeszkadzają póki w tekście nie ma przekłamań.
W każdej gazecie znajdziesz Pan felietony, w których przedstawione są subiektywne opinie dziennikarzy wraz z często bardzo ciętym komentarzem.
Proponuję zejść na ziemie i wylać kubeł zimnej wody na rozgrzaną głowę.
Przegrana idola boli, rozumiem.
“przegranie” procesu a odrzucenie zarzutów z powodu przedawnienia lub ich nieuwzględnienie przez sąd to chyba duża rożnica panie red, prawda?
Pan tego nie wiem, czy po prostu nie rozumie?
shreq widać, że właśnie wylazłeś z tego zbiornika wodnego. Poza tym mk należy eliminować na każdym kroku. Świetny artykuł.
MK nie jest z mojej bajki, ale tak nędznie stronniczego gniota jak ten… wpis? bo nie sposób użyć słowa “artykuł” – dawno nie widziałem. Masz gdzieś niedaleko zbiornik wodny? Idź schłodzić stopy, bo głowie chyba już nic nie pomoże…