Legnicka Kuria Biskupia deklaruje wdrożenie programu prewencji, by na terenie diecezji nie dochodziło do przypadków wykorzystania seksualnego małoletnich przez osoby duchowne. Spytaliśmy ks. Waldemara Wesołowskiego, rzecznika kurii, o szczegóły. 

Przy okazji pielgrzymki papieża Franciszka do Irlandii i akcji wieszania dziecięcych bucików na kościelnych płotach znów dużo mówi się o przypadkach pedofilii w Kościele katolickim. Rada Biskupów Diecezjalnych opublikowała przed tygodniem swoje stanowisko. “Biskupi potwierdzają zdecydowaną wolę walki z tym grzechem i przestępstwem. Podkreślają jednocześnie konieczność troski o ofiary oraz potrzebę budowania kultury zdolnej do zapobiegania tego rodzaju przestępstwom. W odpowiedzi na wezwanie papieża do konkretnych działań, Rada Biskupów Diecezjalnych postanowiła, aby zgodnie z wcześniejszymi Wytycznymi Konferencji Episkopatu Polski, podjąć na szeroką skalę program prewencji w diecezjach” – głosi komunikat zamieszczony m.in. na oficjalnej stronie legnickiej kurii.

- List biskupów został opublikowany kilka dni temu, więc trudno mówić o szczegółach dotyczących programu prewencji wynikającego z zapowiedzi tego dokumentu. Z pewnością takie działania będą podejmowane w najbliższym czasie w całym polskim Kościele – odpowiada na nasze pytania ks. Waldemar Wesołowski, rzecznik prasowy Legnickiej Kurii Biskupiej.

Zwraca uwagę na to, co zrobiono do tej pory. Od 2013 roku przy Konferencji Episkopatu Polski istnieje stanowisko koordynatora ds. ochrony dzieci i młodzieży (jest nim ks. Jan Żak). Ponadto w każdej diecezji został wyznaczony delegat ds. ochrony dzieci i młodzieży. W Legnicy powierzono tę misję kanclerzowi kurii, ks. Józefowi Lisowskiemu. Wydane zostały wytyczne Kościoła w Polsce, w których wskazano konkretne działania dotyczące kapłanów i kandydatów do kapłaństwa, pomocy ofiarom i ich rodzinom, a także procedury postępowania wobec duchownych podejrzewanych o pedofilię. Jak zapewnia ks. Waldemar Wesołowski, wytyczne te,  szczególnie dotyczące prewencji, są realizowane również w diecezji legnickiej na poziomie seminarium duchownego i formacji kapłańskiej. Naukowe wsparcie zapewnia Centrum Ochrony Dziecka powołane w 2014 roku przy krakowskiej Akademii Ignatianum.

- Wynika z tego, że Kościół jest chyba jedyną instytucją w Polsce, która z taką powagą podjęła ten temat i podejmuje konkretne, skoordynowane działania w tym zakresie, w celu wyeliminowania tego zjawiska, które samo w sobie jest nie do pomyślenia. Szczególnie wśród osób duchownych, choć te stanowią niewielki procent tego rodzaju przypadków – uważa ks. Waldemar Wesołowski.

Nie udało nam się uzyskać informacji, czy ksiądz biskup Zbigniew Kiernikowski po objęciu Diecezji Legnickiej w 2014 roku zetknął się z podnoszonymi przeciwko księżom diecezjalnym oskarżeniami o seksualne nadużycia wobec nieletnich ani jak zachowywał się w takich sytuacjach. Bez odpowiedzi zostało pytanie o to, ile tego rodzaju spraw zostało zgłoszonych organom ścigania.

Zbierając materiały do tekstu natknęliśmy się na fragmenty listu ks. biskupa Zbigniewa Kiernikowskiego sprzed 14 lat, gdy kierował jeszcze diecezją w Siedlcach. Lubelska prokuratura prowadziła wówczas postępowanie przeciwko ks. Zbigniewowi Sz., proboszczowi parafii w Połoskach, który podczas lekcji religii brał kilkuletnie dziewczynki na kolana i obmacywał przez ubranie. Biskup Kiernikowski jako przełożony poręczył przed sądem za księdza, próbując doprowadzić do jego zwolnienia z aresztu. Proponował ”umieszczenie księdza Zbigniewa Sz. w jednym ze wskazanych miejsc, gdzie byłby pod kontrolą kurii biskupiej i do dyspozycji prokuratury i sądu”. Chodziło o dom parafialny w Białej Podlaskiej, celę klasztorną w Domu Zakonnym Ojców Paulinów w Leśnej Podlaskiej albo w Dom Zakonnym Księży Michalitów w Górkach.  Biskup Zbigniew Kiernikowski argumentował, że “chciałby uszanować godność kapłańską” proboszcza i dać mu podczas nadchodzących świąt wielkanocnych szansę zastanowienia się nad swoim losem. Sądu nie przekonał. Doszło do przedłużenia okresu aresztowania. Proboszcz spędził Wielkanoc w celi. Za molestowanie pięciorga dzieci z kl. I-III ks. Zbigniew Sz. został skazany na 2 lata pozbawienia wolności. Po wyjściu z więzienia nadal pracował jako kapłan w diecezji siedleckiej (był wikarym parafii w Huszlewie, skąd w 2009 r. biskup Kiernikowski przeniósł go do parafii w Okrzei jako rezydenta).

FOT. PIOTR KANIKOWSKI