Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Moje trzy grosze (1). Pianka z golenia

Przez   /   27/09/2012  /   No Comments

Jakie wnioski można wyciągnąć z tzw. afery śmietankowej w Gimnazjum Salezjańskim w Lubinie? Mnie przede wszystkim rzuciła się w oczy fatalna niezborność ruchowa absolwentów podstawówek, którzy zostali poddani sympatycznemu procesowi kocenia. Dzieci ze zdjęć mają nosy czyste, za to usta ufajdane na biało, choć z wyjaśnień obrońców księdza dyrektora wiemy, że miały tylko dotknąć nosem pianki do golenia i niczego, broń Boże, nie lizać. Nie trafiły biedactwa noskami w cel i zrobiło się halo na cały kraj. Nad celnością, drodzy pedagodzy, trzeba pracować, nad celnością. To, co odczytano błędnie jako medialny atak na katolicką szkołę, było jedynie wyrazem ogólnonarodowej troski, by kwiat naszej młodzieży nie walił bezsensownie twarzą w golenie, krocze tudzież inne części katolickiego ciała pedagogicznego. Z zaangażowania prokuratury, kuratorium i minister edukacji wnoszę, że dziennikarze dopięli swego: programy nauczania zostaną poprawione i za kilka lat młodzież nawet po ciemku trafi nosem w sedno.

A poważnie, to myślę, że jak się broni prawdy, nie wolno posługiwać się kłamstwem, szanowna społeczności Gimnazjum Salezjańskiego w Lubinie. Rzucone w obronie prawdy kłamstwo, choćby najdrobniejsze, po zdemaskowaniu zawsze prawdę wystawia na pośmiewisko. Jeśli uważacie, że racja jest po Waszej stronie, nie wypierajcie się lizania, nie wstydźcie się go. Przeciwnie. Z podniesioną głową głoście światu Waszą prawdę, że są takie sytuacje, w których czternastolatki mogą bez zgorszenia lizać duchowną osobę po kolanach.

Bo że lizały jest jasne jak dwa plus dwa. Niejasne? To proszę rozwikłać taką logiczną łamigłówkę: po co organizatorzy otrzęsin po wysmarowaniu nóg księdza pianką do golenia stawialiby obok dla zmyłki puszkę bitej śmietany. Przecież tej najzabawniejszej różnicy pomiędzy obiema substancjami – jedną słodką, drugą gorzką – nie można poczuć inaczej, jak tylko językiem. Może kiedyś matka ewolucja umieści kubki smakowe na nosach gimnazjalistów z Lubina, ale jednak wszyscy ciągle jeszcze nosimy je na językach.

Okoliczności (obecność innych nauczycieli, zamieszczenie zdjęć na stronie szkoły, itd) wskazują, że zabawa w Gimnazjum Salezjańskim nie miała erotycznego podtekstu. To jednak nie znaczy, że nie ma sprawy. Gdy w autobusie chwycę nieznajomą współpasażerkę za pierś, dostanę w pysk, choćbym niefortunnym chwytem ratował się tylko przed utratą równowagi na zakręcie. Głupi gest pozostaje głupim gestem niezależnie od intencji. Nie mam wątpliwości, że pedagogom nie wolno inicjować żadnych dwuznacznych sytuacji między dorosłymi a dziećmi. Księża natomiast powinni mieć choć tyle rozsądku, by po serii pedofilskich afer w Kościele nie dać się wciągnąć w tak dwuznaczne gry. Aż dziw, że w tym przypadku ani jednym, ani drugim nie zapaliła się w głowie czerwona lampka. I choć niewątpliwie można zarzucić części mediów przesadę, nieadekwatne do sytuacji komentarze, tylko oni odpowiadają za narażenie na szwank autorytetu Kościoła i salezjańskiej szkoły.

Piotr Kanikowski

Felieton ukazał się w najnowszym numerze 24Tygodnika Legnica Lubin.

 

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 4221 dni temu dnia 27/09/2012
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Wrzesień 27, 2012 @ 4:51 pm
  • W dziale: wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

430-236047

Wzywał w internecie do zabicia policjanta

Read More →