Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Kukiz zaprasza do Lubina. Duda i Komorowski myślą

Przez   /   20/05/2015  /   No Comments

Wstępna zgoda Andrzeja Dudy i Bronisława Komorowskiego już jest. Ich sztaby muszą jednak jeszcze dogadać szczegóły. Od tego zależy, czy w piątek wieczorem odbędzie się ostatnia przed niedzielnymi wyborami debata prezydencka. Gdzie? To niespodzianka: w Hali Widowiskowo-Sportowej Lubinie.

Miejsce wybrał Paweł Kukiz. Półtora tygodnia temu w Lubinie miał swój wieczór wyborczy, stąd pochodził trzon jego sztabu, więc uważa, że nie w Warszawie ale w głębi kraju uczestnicy drugiej tury powinni zetrzeć się o jego wyborców. Lubin „to doskonały symbol Polski „powiatowej”, położonej na uboczu, z dala od problemów stolicy i wysokiego tempa życia wielkich metropolii” – argumentuje Paweł Kukiz na Facebooku.

Czuje, że reprezentuje armię ludzi, od której zależy, który z dwóch pretendentów – Duda czy Komorowski – zostanie prezydentem Polski na następną kadencję. Ponaddwudziestoprocentowe poparcie i trzeci wynik w pierwszej turze pozwala mu dyktować warunki. Kukiz wybrał więc nie tylko miejsce, ale też termin debaty: piątek 22 maja, godzina 21.15. Zaproponował formułę spotkania.

Jeśli dojdzie do debaty, poprowadzi ją osobiście Paweł Kukiz. Dodatkowo nad przebiegiem dyskusji czuwać ma trzech dziennikarzy: naczelny Super Ekspressu Sławomir Jastrzębowski w charakterze moderatora plus dwóch wybranych przez sztaby Andrzeja Dudy i Bronisława Komorowskiego.

Paweł Kukiz zada kandydatom po trzy pytania. Pięć pytań będzie pochodzić od jego wyborców – już można zgłaszać propozycje na profilu facebookowym muzyka. Po pięć będą mogli sobie zadać wzajemnie obaj kandydaci na prezydenta. Po jednym pytaniu zadadzą dziennikarze. Potem nadejdzie czas na trzyminutowe swobodne wypowiedzi każdego z pretendentów. Całość ma trwać 80 minut. Spotkanie zamierza transmitować na żywo telewizja Polsat.

Debata będzie otwarta do mieszkańców. Dodatkowo każdy ze sztabów będzie miał możliwość przywiezienia do Lubina swoich sympatyków, w równej ilości (od 500 do 1000 osób). By zagwarantować, że nie zakłócą spokojnego przebiegu rozmowy, mają być oddzieleni od epicentrum debaty sektorami pustymi i wydzielonymi.

Od zaakceptowania tych twardych warunków przez sztaby zależy, czy do piątkowej debaty w Lubinie w ogóle dojdzie. Gdy półtora tygodnia temu Paweł Kukiz po raz pierwszy zgłosił taki pomysł (nie podając jeszcze miejsca spotkania ani jego formuły), kandydat PiS-u bez wahania zadeklarował swoją gotowość. I zdania nie zmienił. Bronisław Komorowski zastanawiał się dłużej, ale ostatecznie on także wyraził zainteresowanie. We wtorek rano Robert Tyszkiewicz odpowiedzialny za kampanię prezydenta zapowiedział, że zwrócą się do sztabu Pawła Kukiza o sf

Wstępna zgoda Andrzeja Dudy i Bronisława Komorowskiego już jest. Ich sztaby muszą jednak jeszcze dogadać szczegóły. Od tego zależy, czy w piątek wieczorem odbędzie się ostatnia przed niedzielnymi wyborami debata prezydencka. Gdzie? To niespodzianka: w Hali Widowiskowo-Sportowej Lubinie.

Miejsce wybrał Paweł Kukiz. Półtora tygodnia temu w Lubinie miał swój wieczór wyborczy, stąd pochodził trzon jego sztabu, więc uważa, że nie w Warszawie ale w głębi kraju uczestnicy drugiej tury powinni zetrzeć się o jego wyborców. Lubin „to doskonały symbol Polski „powiatowej”, położonej na uboczu, z dala od problemów stolicy i wysokiego tempa życia wielkich metropolii” – argumentuje Paweł Kukiz na Facebooku.

Czuje, że reprezentuje armię ludzi, od której zależy, który z dwóch pretendentów – Duda czy Komorowski – zostanie prezydentem Polski na następną kadencję. Ponaddwudziestoprocentowe poparcie i trzeci wynik w pierwszej turze pozwala mu dyktować warunki. Kukiz wybrał więc nie tylko miejsce, ale też termin debaty: piątek 22 maja, godzina 21.15. Zaproponował formułę spotkania.

Jeśli dojdzie do debaty, poprowadzi ją osobiście Paweł Kukiz. Dodatkowo nad przebiegiem dyskusji czuwać ma trzech dziennikarzy: naczelny Super Ekspressu Sławomir Jastrzębowski w charakterze moderatora plus dwóch wybranych przez sztaby Andrzeja Dudy i Bronisława Komorowskiego.

Paweł Kukiz zada kandydatom po trzy pytania. Pięć pytań będzie pochodzić od jego wyborców – już można zgłaszać propozycje na profilu facebookowym muzyka. Po pięć będą mogli sobie zadać wzajemnie obaj kandydaci na prezydenta. Po jednym pytaniu zadadzą dziennikarze. Potem nadejdzie czas na trzyminutowe swobodne wypowiedzi każdego z pretendentów. Całość ma trwać 80 minut. Spotkanie zamierza transmitować na żywo telewizja Polsat.

Debata będzie otwarta do mieszkańców. Dodatkowo każdy ze sztabów będzie miał możliwość przywiezienia do Lubina swoich sympatyków, w równej ilości (od 500 do 1000 osób). By zagwarantować, że nie zakłócą spokojnego przebiegu rozmowy, mają być oddzieleni od epicentrum debaty sektorami pustymi i wydzielonymi.

Od zaakceptowania tych twardych warunków przez sztaby zależy, czy do piątkowej debaty w Lubinie w ogóle dojdzie. Gdy półtora tygodnia temu Paweł Kukiz po raz pierwszy zgłosił taki pomysł (nie podając jeszcze miejsca spotkania ani jego formuły), kandydat PiS-u bez wahania zadeklarował swoją gotowość. I zdania nie zmienił. Bronisław Komorowski zastanawiał się dłużej, ale ostatecznie on także wyraził zainteresowanie. We wtorek rano Robert Tyszkiewicz odpowiedzialny za kampanię prezydenta zapowiedział, że zwrócą się do sztabu Pawła Kukiza o sformułowanie warunków. Gdy w środę przed 15 dzwoniliśmy do sztabu Bronisława Komorowskiego, zapewniano, że możliwe są jeszcze różne scenariusze.

Nocą z wtorku na środę sam Paweł Kukiz zwierzał się facebookowiczom, że po tym, jak zdjęto z anteny program Jana Pospieszalskiego z jego udziałem, ma wątpliwości, czy należy za wszelką cenę upierać się przy dyskusji Duda-Komorowski z jego udziałem. „Tu już nawet nie chodzi o jakość debaty publicznej, poziom demokracji czy partycypacji społecznej obywateli. Ale o skalę i możliwości Systemu w manipulacji rzeczywistością. To już jest wojna.” – napisał Kukiz. „Sztab Pana Komorowskiego zażądał zmiany miejsca debaty. Z Lubina na Warszawę. Czyli zero “roboli” na widowni bo “mogą tupać i gwizdać”. Nie zgodził sie również na to, abym ja osobiście debatę poprowadził. Bo (za Bronisławem Komorowskim): “Kukiz musi się zdecydować czy chce być politykiem czy obywatelem”.

Muzyk deklarował, że pojedzie do Warszawy na rozmowy ze sztabami obu kandydatów: „Ale jedno pewne- to MY będziemy stawiać warunki.”

 

 

 

 

ormułowanie warunków. Gdy w środę przed 15 dzwoniliśmy do sztabu Bronisława Komorowskiego, zapewniano, że możliwe są jeszcze różne scenariusze.

Nocą z wtorku na środę sam Paweł Kukiz zwierzał się facebookowiczom, że po tym, jak zdjęto z anteny program Jana Pospieszalskiego z jego udziałem, ma wątpliwości, czy należy za wszelką cenę upierać się przy dyskusji Duda-Komorowski z jego udziałem. „Tu już nawet nie chodzi o jakość debaty publicznej, poziom demokracji czy partycypacji społecznej obywateli. Ale o skalę i możliwości Systemu w manipulacji rzeczywistością. To już jest wojna.” – napisał Kukiz. „Sztab Pana Komorowskiego zażądał zmiany miejsca debaty. Z Lubina na Warszawę. Czyli zero “roboli” na widowni bo “mogą tupać i gwizdać”. Nie zgodził sie również na to, abym ja osobiście debatę poprowadził. Bo (za Bronisławem Komorowskim): “Kukiz musi się zdecydować czy chce być politykiem czy obywatelem”.

Muzyk deklarował, że pojedzie do Warszawy na rozmowy ze sztabami obu kandydatów: „Ale jedno pewne- to MY będziemy stawiać warunki.”

 

 

Piotr Kanikowski

 

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 3261 dni temu dnia 20/05/2015
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Maj 20, 2015 @ 8:00 pm
  • W dziale: wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

mc02

Fundacja McDonalda kupiła szpitalowi łóżka

Read More →